Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Tomasz Kamiński 19.11.2010

Sprawa OFE oprze się o konstytucję?

Ci, którzy nie wierzą w efektywność ZUS-u, nie będą mieli nic do powiedzenia, gdy państwo przestanie przesyłać do OFE należną część naszych składek emerytalnych. Pozwala mu na to konstytucja.
Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego Marek Mazurkiewicz, Ewa Łętowska, Andrzej Rzepliński oraz prezes TK Bohdan Zdziennicki zasiadający w fotelu przewodniczącegoSędziowie Trybunału Konstytucyjnego Marek Mazurkiewicz, Ewa Łętowska, Andrzej Rzepliński oraz prezes TK Bohdan Zdziennicki zasiadający w fotelu przewodniczącegofot. PAP


Klienci OFE będą bezradni, jeśli rząd zdecyduje się na zawieszenie przekazywania składek do funduszy. Skarga na tę decyzję w sądzie czy Trybunale Konstytucyjnym będzie bowiem nieskuteczna - zauważa "Dziennik Gazeta Prawna".

Rząd przymierza się do zawieszenia transferów do OFE. Jeśli ich nie będzie do ZUS-u trafi cała składka emerytalna odprowadzana z pensji 15 milionów Polaków. Według "Dziennika Gazety Prawnej" trudno będzie podważyć decyzję rządu w sądach.

"Dziennik Gazeta Prawna" przekonuje, że skarga do Trybunału Konstytucyjnego raczej nie pomoże. Rząd może bowiem zgodnie z konstytucją czasowo, a nawet na stałe, zmieniać proporcje składki do ZUS i OFE. Ważne jest zapewnienie zabezpieczenia społecznego, a jego forma zależy od rządu. Rządzący mogą też argumentować, że obniżają transfer do OFE ze względu na troskę o finanse państwa, co Trybunał zawsze bierze pod uwagę w swoich wyrokach.

Klient OFE może też próbować dowodzić, że poniósł stratę, bo jego emerytura będzie niższa i dochodzić swych praw przed sądem cywilnym albo Trybunałem Sprawiedliwości UE. Zdaniem prawników, na których powołuje się "Dziennik Gazeta Prawna" udowodnienie, że poniosło się uszczerbek w obu tych przypadkach byłoby bardzo trudne.