Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Michał Bieńkowski 07.07.2021

Rosną ceny ropy. Przed końcem lata może być jeszcze drożej

Cena ropy może "bardzo łatwo" osiągnąć 100 dolarów za baryłkę po nieudanych rozmowach OPEC+, stwierdził były sekretarz ds. energii USA Dan Brouillette. Cena ropy WTI wrosła w ciągu ostatniego roku o ponad 52 proc., osiągając na początku lipca cenę blisko 77 USD za baryłkę. Wzrost cen widać na stacjach benzynowych. Na niektórych cena za litr bezołowiowej dochodzi do 6 złotych za litr. Czy wzrost cen ropy o kolejne 30 proc. jest realny?

Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku nieznacznie zwyżkują, po spadku na zakończenie poprzedniej sesji o 2,4 proc. z najwyższego poziomu od 2014 r. Inwestorzy śledzą sytuację związaną z impasem w OPEC+ i brakiem porozumienia o wielkości dostaw ropy - informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VIII na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku kosztuje 73,49 USD, więcej o 0,15 proc. Ropa Brent w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 74,56 USD za baryłkę, wyżej o 0,04 proc. Nadal nie wiadomo, czy dojdzie do porozumienia OPEC+ w sprawie wielkości produkcji w najbliższych tygodniach.

Cena ropy WTI. Źródło: BBC Cena ropy WTI. Źródło: BBC

- Jeśli nie dojdzie do porozumienia w sprawie produkcji, a kraje zaczną działać lub produkować na własną rękę, może dojść do załamania cen ropy - powiedział wywiadzie dla CNBC Brouillette, który był sekretarzem ds. energii USA w latach 2019-2021.

OPEC i jego sojusznicy, określani zbiorczo jako OPEC+, dwukrotnie nie osiągnęli w ubiegłym tygodniu porozumienia w sprawie wydobycia ropy. W poniedziałek kolejna próba wznowienia rozmów zakończyła się fiaskiem, a rozmowy zostały odłożone na czas nieokreślony.

Czytaj także:
shutt gazy cieplarniane 1200.jpg
Nowy system handlu emisjami dla transportu i ogrzewania w budynkach. Skokowy wzrost kosztów

Sojusz energetyczny, do którego należy Rosja, dążył do zwiększenia dostaw o 400 tys. baryłek dziennie od sierpnia do grudnia 2021 roku i proponował przedłużenie cięć do końca 2022 roku. W ubiegłym roku, aby poradzić sobie z niższym popytem spowodowanym pandemią, OPEC+ zgodził się na ograniczenie wydobycia o prawie 10 mln baryłek dziennie od maja 2020 roku do końca kwietnia 2022 roku.

Zjednoczone Emiraty Arabskie poinformowały, że popierają propozycję zwiększenia dostaw, ale nie zgadzają się z warunkami przedłużenia. Po załamaniu się tych rozmów w poniedziałek ceny poszybowały do trzyletnich szczytów. We wtorek podczas notowań w Azji jeszcze bardziej wzrosły. Amerykańska ropa przekroczyła poziom 76 dolarów za baryłkę, a międzynarodowy benchmark Brent był powyżej 77 dolarów za baryłkę.

Sekretarz prasowy Białego Domu Jennifer "Jen" Psaki poinformowała, że amerykańscy urzędnicy administracji prezydenta USA Joe Bidena rozmawiają z przedstawicielami Arabii Saudyjskiej i ZEA w nadziei na osiągnięcie konsensusu i powstrzymanie wzrostu cen ropy.

- Nie jesteśmy stroną rozmów (w ramach OPEC+), ale w weekend i w tym tygodniu przeprowadziliśmy wiele rozmów na wysokim szczeblu z urzędnikami z Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i innymi partnerami z OPEC - powiedziała Psaki.

USA mają nadzieje, że rozmowy te doprowadzą do osiągnięcia porozumienia w ramach OPEC+, które "będzie promować dostęp do niedrogiej i niezawodnej energii" - wskazała.

W czasie trwającego sporu w OPEC+ Arabia Saudyjska już zdecydowała się na podwyższenie cen swojej ropy Arab Light dla odbiorców w Azji - Saudi Aramco podwyższył cenę tej ropy o 80 centów do 2,70 USD powyżej regionalnego benchmarku. To najmocniejsza podwyżka ceny ropy Arab Ligth mdm od stycznia i sugeruje, że Saudowie nie zwiększą podaży ropy w sierpniu.

- Z komentarzy kluczowych członków OPEC wynika, że prawdopodobnie jednak osiągną porozumienie" - mówi tymczasem Wayne Gordon, strateg UBS Wealth Management.

Eksperci JPMorgan Chase & Co. również spodziewają się, że dojdzie do porozumienia w ramach sojuszu OPEC+.

'Oczekuje się, że OPEC+ ostatecznie zgodzi się w nadchodzących tygodniach na zwiększenie produkcji ropy o 400 tys. baryłek dziennie każdego miesiąca, do końca 2021 r." - piszą w nocie. Brak porozumienia w ramach sojuszu może oznaczać, że obecne limity produkcji ropy zostaną też utrzymane w sierpniu, o ile do tego czasu OPEC+ nie wznowi negocjacji.

Analitycy rynku twierdzą, że ceny ropy powyżej 100 dolarów znacząco ograniczyłyby popyt na ropę, a to nie jest w interesie krajów OPEC.

OPEC+ przewodniczy Arabia Saudyjska, bliski sojusznik Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Załamanie tych rozmów, a także sprzeciw ZEA wobec warunków odzwierciedlają rzadką publiczną niezgodę między sojusznikami. ZEA odsunęły się od Arabii Saudyjskiej, wieloletniego sojusznika w OPEC i OPEC+. Chociaż w tej kwestii obie strony podążają rozbieżnymi ścieżkami, to w rzeczywistości mają podobne cele i wymagają przychodów z wydobycia ropy naftowej na nowe inwestycje.

Podobne scenariusze zarysowują inni analitycy. Courvalin, szef działu badań surowców energetycznych w Goldman Sachs, napisał we wtorek, że ceny ropy mogą wzrosnąć o kolejne 4-5 proc. do połowy lata. Jego zdaniem ceną docelową dla ropy Brent - międzynarodowego benchmarku - jest 80 dolarów za baryłkę. Jednak impas w OPEC może doprowadzić do wojny cenowej, w której kraje będą produkować więcej bez zgody całej grupy. To może spowodować spadek cen do 70 dolarów, uważa Courvalin.


PolskieRadio24.pl/ PAP/ CNBC/ BBC/ Bloomberg/ mib