Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Tomasz Kamiński 06.01.2011

Nowe prawo "karze" emerytów za pracę

"To mechanizm, mający na celu zachęcenie emerytów do opuszczenia miejsc pracy. Powiem więcej, w pewnym sensie ludzie, którzy przepracowali u jednego pracodawcy, będą karani". Prezydent obiecał poprawę tego stanu.
Bronisław KomorowskiBronisław Komorowski(fot. PAP/Piotr Polak)

Ostrą ocenę o "karaniu" ludzi, wyraża prawnik Radosław Kwaśnicki na temat nowych przepisów o przechodzeniu na emeryturę. Problem jest na tyle poważny, że prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że będzie chciał zmienić prawo, które sam niedawno podpisał. Pojawia się jednak pytanie, co z emerytami, którzy zdążą stracić pracę zanim prezydent dokona naprawy felernego prawa.

Przez ostatnie dwa lata pracownicy, którzy przechodzili na świadczenie emerytalne nie musieli rozwiązywać umowy o pracę, by ją kontynuować. Według nowej ustawy teraz wymaga to jednak najpierw rezygnacji z pracy.

O problemie z doktorem Radosławem Kwaśnickim, radcą prawnym z kancelarii Kwaśnicki, Wróbel i Partnerzy rozmawia Elżbieta Szczerbak.

Kogo będą dotyczyły nowe przepisy? Którzy emeryci będą musieli wybrać między pensją a emeryturą?

Te przepisy będą dotyczyły zarówno tych osób, które staną się emerytami po 1 stycznia 2011 r. jak też i obecnych emerytów. Ustawodawca jest tutaj władczy. Daje starym emerytom 10 miesięcy na decyzję, czy chcą kontynuować zatrudnienie czy z niego zrezygnować. Tak naprawdę po tym okresie nie daje im wyjścia.

Czyli nowi emeryci mają czas na podjęcie decyzji do 1 października. Przepisy określają też konkretne sytuacje, kiedy można łączyć emeryturę z pracą zawodową.

Prawa do emerytury nie będzie miała osoba, która pracowała w jednym zakładzie pracy, uzyskała uprawnienia emerytalne i kontynuowała pracę u tego samego pracodawcy. Może mięć miejsce sytuacja, w której osoba pracuje w jednym zakładzie, nabywa prawo do emerytury, rozwiązuje stosunek pracy, i zatrudnia się u innego pracodawcy. Wtedy może pobierać i wynagrodzenie i emeryturę.

Tak samo będzie w sytuacji, w której pracowała u jednego pracodawcy, nabyła uprawnienia emerytalne, rozwiązała stosunek pracy choćby na jeden dzień i zawiązała ten stosunek na nowo. W takim przypadku dalej przysługują jej obydwa świadczenia - pensja i emerytura.

Pojawiły się głosy, że nowe przepisy są idealną sytuacją do pozbycia się starszych pracowników. Czy prawo faktycznie daje takie możliwości?

Pracodawca nie uzyskuje szczególnego prawa do rozwiązania stosunku pracy z tego powodu (nabycia prawa emerytalnych). Decyzja jest przeniesiona zupełnie na pracownika. Ten rozstrzygnie pewnie na podstawie wartości pensji i emerytury. Trudno jednak przewidzieć, jak to będzie wyglądało.

Z całą pewnością jest mechanizm, mający na celu zachęcenie emerytów do opuszczenia miejsc pracy. Powiem więcej, w pewnym sensie ludzie, którzy przepracowali u jednego pracodawcy, będą karani. Nie mnie jako prawnikowi oceniać, czy to dobre czy złe. Jednak z całą pewnością taka sytuacja będzie miała miejsce.

tk