„W dzień kobiet rząd podjął decyzję, która skazuje miliony kobiet na głodowe emerytury, miliony mężczyzn też. Uważam, że obywatele nie powinni stać z boku i przyglądać się jak rząd prowadzi kraj prosto w objęcia kryzys finansów publicznych, odkładając potrzebne reformy i zajmując się kreatywną księgowością" – napisał na swoim blogu internetowym Rybiński.
„Oceniam, że w wyniku tej decyzji przeciętny emeryt za 40 lat straci kapitał emerytalny w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych, co oznacza niższą emeryturę. Politycy nie mogą bezprawnie pozbawiać ludzi pieniędzy i tłumaczyć tego własnym nieudacznictwem.” – dodaje Rybiński.
„Wzywam wszystkich którzy chcą się temu przeciwstawić do obywatelskiego działania, z wykorzystaniem instrumentów prawnych, które daje na polskie państwo prawa".
Ekonomista po konsultacji z prawnika rozważa zainicjowanie akcji społecznej, która miałaby polegać na zorganizowaniu pozwu zbiorowego obywateli przeciwko rządowi o utracone korzyści wynikające ze zmiany w systemie emerytalnym.
Koszty prowadzenia pozwu zbiorowego wynoszą ok. 100 tys. zł, jednak jeśli znajdą się tysiące chętnych na poparcie tej idei, to koszty będą odpowiednio niższe. – Zatrzymajmy polityków, którzy szkodzą Polsce – wzywa do poparcia swojego pomysłu Krzysztof Rybiński.
ab