Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Anna Borys 14.03.2011

Chińczycy kupują złoto

Po latach prosperity chińska gospodarka dostaje zadyszki. Rynek nieruchomości osiągnął nieznane dotychczas poziomy cenowe, rośnie szybko inflacja. Aby obronić realną wartość portfeli ludność lokuje pieniądze w złoto i srebro.
Chińczycy kupują złoto (fot. sxc.hu)

W Chinach narasta panika, ludzie obawiają się, że krach na przegrzanym rynku nieruchomości jest już bliski. Od kilku miesięcy szybko rośnie inflacja i w lutym wyniosła 4,9 proc., przypomnijmy rok wcześniej był to poziom 1,5 proc.

Rosną więc obawy, że Ludowy Bank Chin będzie podejmować dalsze działania w zakresie zaostrzenia polityki monetarnej. Taka perspektywa stanowi dodatkowy czynnik podnoszący ryzyko na rynkach. Podwyżki stóp procentowych spowodują umocnienie juana a to oznaczać będzie pogorszenie warunków wymiany handlowej z zagranicą. Chiny, które tradycyjnie miały dużą nadwyżkę eksportu nad importem ostatnio odnotowały deficyt obrotów w wysokości 7,3 mld dolarów. Ten najgorszy wynik od siedmiu lat był szokiem dla władz w Pekinie. Czy będziemy mieli powtórkę z kryzysu? Jeżeli tak, to będzie ona tym razem na Dalekim Wschodzie. Chiny to obecnie druga co do wielkości gospodarka świata, zatem kryzys może uderzyć mocno również w inne kraje, niczym fala tsunami.

Rosnąca inflacja jest efektem wprowadzenia pakietu stymulacyjnego w kwocie 585 mld dolarów. Chociaż jest to mniej niż wartość pomocy jakiej, udzielił rząd USA (800 mld dolarów), to jednak więcej w porównaniu z PKB. I teraz pieniądze te, wprowadzone w chińską gospodarkę powodują wzrost cen.

Nic więc dziwnego, że ludzie panicznie poszukują pewnych lokat dla ratowania realnej wartości swych portfeli. Taka tendencja ujawniła się już kilka lat temu i narastała z czasem.

Według szwajcarskiego banku UBS, w dwóch pierwszych miesiącach 2011 roku Chińczycy kupili 220 ton złota. Ten ogromny popyt stanowi 47 proc. światowej produkcji złota za ten okres. Jeżeli ekstrapolujemy te dane do pełnego roku to chińscy konsumenci nabędą w 2011 roku więcej złota, niż posiada w skarbcu Ludowy Bank Chin.

Jak powiedział Zhou Ming, zastępca departamentu metali szlachetnych w ICBC, w styczniu sprzedano w tym banku 7,8 tony złota, co stanowi połowę całorocznej sprzedaży z ubiegłego roku. Jeszcze szybciej rośnie popyt na srebro, o czym świadczą dane za styczeń, kiedy bank ICBC sprzedał klientom 13 ton srebra, wobec 33 ton w ciągu całego 2010 roku. Zatem srebro staje się coraz bardziej popularnym metalem inwestycyjnym. W 2010 roku Chiny zaimportowały rekordową ilość srebra – 5159 ton, o 15 proc. więcej niż rok wcześniej.

Światowa Rada Złota (World Gold Council) przewiduje, że w ciągu 10 lat popyt na złoto w Chinach może się podwoić.

Jak widać, od sytuacji w Państwie Środka będzie sporo zależeć na rynku metali szlachetnych. A ta nie sprzyja tamtejszej walucie lecz złotu i srebru, które mają duże szanse osiągać kolejne rekordy cenowe w tym roku.

Jan Mazurek/Investors.pl/ab