Emerytura z dwóch filarów czyli z ZUS-u i z funduszu emerytalnego, wystarczy jedynie na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Według różnych szacunków, stosunek wypłacanej emerytury do ostatniej pensji będzie wynosił 30-60 proc. Niższe świadczenia czekają kobiety, bo te pracują krócej i żyją dłużej, więc statystycznie dłużej przebywają na emeryturze. Sytuację może nieco zmienić podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat zarówno dla kobiet i dla mężczyzn, ale nawet ten zabieg nie da nam emerytur zbliżonych do wcześniejszych zarobków.
Bez dodatkowych oszczędności trzeba się liczyć, że przechodząc na emeryturę, nasze dochody nagle skurczą się o kilkadziesiąt procent. Jedynym wyjściem jest wzięcie spraw w swoje ręce i odkładanie pieniędzy w trzecim filarze systemu emerytalnego. A tu do dyspozycji mamy dwa rodzaje produktów: Indywidualne Konto Emerytalne, czyli IKE i Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego czyli IKZE.
Oba służą do odkładania pieniędzy na zabezpieczenie starości, ale mają zupełnie inne zachęty podatkowe. Działające od kilku lat Indywidualne Konta Emerytalne dają zwolnienie z podatku od zysków kapitałowych, zwanego popularnie podatkiem Belki. To obietnica, że w dalekiej przyszłości uzbierane na emeryturę pieniądze będą wolne od apetytów fiskusa. Z kolei w przypadku IKZE zachęta do oszczędzania jest w zasięgu ręki, bo odkładane pieniądze można odliczyć od podatku dochodowego.
W przypadku obu rozwiązań mamy do wyboru różne strategie inwestycyjne. IKE można założyć w banku w formie lokaty, u ubezpieczyciela w formie inwestycyjnej polisy, w towarzystwie funduszy inwestycyjnych, gdzie możemy korzystać m. in. z agresywnych produktów akcyjnych jak i z bezpiecznych funduszy rynku pieniężnego. Dostępne są również IKE w formie rachunków w domu maklerskim, co jest dobrym rozwiązaniem dla osób, które potrafią indywidualnie inwestować na giełdzie. Do kompletu mamy jeszcze konto oparte o dziesięcioletnie obligacje skarbu państwa. Jeśli chodzi o IKZE to na rynku dostępne są głównie oferty towarzystw ubezpieczeniowych, funduszy inwestycyjnych oraz powszechnych towarzystw emerytalnych czyli instytucji zarządzających OFE.
Mateusz Ostrowski
Program "Finanse Dla Ludzi" jest dofinansowany ze środków Narodowego Banku Polskiego.