Jak podkreślał prezydent Andrzej Duda w swoim przemówieniu, bohaterowie państwa podziemnego otrzymali nominacje i odznaczenia, ponieważ do końca stali po stronie wolnej Polski i nigdy się nie poddali. Prezydent wskazywał również, że żołnierze niezłomni to nie tylko nasza historia, ale otwarta księga naszej przyszłości. „Oni są wzorcem dla młodych ludzi” – mówiła głowa państwa.
W studiu Polskiego Radia 24 o Dniu Żołnierzy Wyklętych mówili Maciej Świrski, prezes Reduty Dobrego Imienia i dr Łukasz Jasina z Muzeum Historii Polski.
– Musimy oddać hołd żołnierzom wyklętym, ponieważ to oni mieli moralne racje. Prezydent ma bardzo jasną koncepcję polityki. Dla niego ci, którzy byli przeciwko totalitaryzmowi są większym wzorcem niż ci, którzy byli w totalitaryzmie – powiedział dr Łukasz Jasina.
Od lewej: dr Łukasz Jasina i Maciej Świrski; Foto: PR24/JW
– Polityka historyczna Polski jest budowana od nowa. Ożywienie społeczne wokół żołnierzy wyklętych to budowanie polityki historycznej w oparciu o to, co ludzie chcą robić z własnej inicjatywy. Negowanie bohaterstwa Żołnierzy Wyklętych wynikało z tego, że chciano utrzymywać stan postmodernistycznego sosu – mówił Maciej Świrski.
W audycji Debata Poranka natomiast zastanawialiśmy się m.in. nad rolą takich świąt w budowaniu polityki historycznej państwa. Gośćmi Polskiego Radia 24 byli dr Łukasz Michalski, historyk Instytutu Pamięci Narodowej, Bartosz Machalica, politolog i historyk z Centrum im. Ignacego Daszyńskiego i ks. Jarosław Wąsowicz.
Prof. Wiesław Wysocki z UKSW był obecny na głównych uroczystościach na Placu Piłsudskiego w Warszawie. Dodał, że nie zgadza się z krytyką „Żołnierzy Wyklętych” i nazywaniem ich bandytami.
– Uciekamy od etosu. III RP to postpeerelowska mimikra z tęsknotami do kraju, jakim była II RP. Wydaje mi się, że ostatnie 25 lat to ciągnięcie za sobą garbu PRL. Uważam, że powinniśmy mówić „żołnierze niezłomni” – powiedział w Polskim Radiu 24 historyk.
Natomiast Agnieszka Romaszewska ze Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich zwróciła uwagę na rolę dziennikarzy w propagowaniu i odkłamywaniu historii.
– Wielką rolę odgrywają popularyzatorzy historii i uważam, że jest to niesamowicie ważne. W latach 70. i 80. z edukacją historyczną było fatalnie, ponieważ była skłamana i komunistyczna. Źle ją prowadzono i miałam dość sztywności oraz celebry. Bohaterowie historyczni byli podawani w takiej formule, że miało się ich dość. Ważne jest, żeby obecnie nie popełnić takiego błędu – mówiła dziennikarka.
Natomiast Paulina Kozion w swoim reportażu rozmawiała z Tadeuszem Płużańskim z Fundacji „Łączka”, drem hab. Krzysztofem Szwagrzykiem, który kierował pracami ekshumacyjnymi m.in. w słynnej Kwaterze na Łączce na Powązkach i kpt. Stefanem Kuligiem, jednym z trzech żyjących jeszcze na Sądecczyźnie „żołnierzy niezłomnych”, którego UB aresztowało dwukrotnie.
Polskie Radio 24