PolskieRadio 24
Jakub Wacławski
05.06.2016
Obława augustowska: powojenny Katyń na Suwalszczyźnie
Ludność sprzyjająca partyzantom oraz działacze podziemia niepodległościowego byli ofiarami obławy augustowskiej. Była to największa i wciąż mało znana zbrodnia sowiecka w powojennej Polsce. O wydarzeniu z 12 lipca 1945 mówiła w Polskim Radiu 24 Teresa Kaczorowska, – autorka książki „Obława augustowska”.
Posłuchaj
-
05.06.16 Teresa Kaczorowska: „Obława augustowska była wynikiem specjalnego rozkazu Stalina i Berii (…)”.
Zbrodni dokonały liczące ok. 45 tysięcy żołnierzy oddziały Armii Czerwonej wspomagane przez UB, MO oraz 160 polskich żołnierzy 1. Praskiego Pułku Piechoty. Siły te wkroczyły w lipcu 1945 roku na teren Puszczy Augustowskiej oraz jej obrzeża i przeprowadziły szeroko zakrojoną akcję pacyfikacyjną. Zatrzymano ponad 7 tysięcy ludzi podejrzanych o działalność w podziemiu niepodległościowym. 2 tys. osób nigdy nie wróciło do domów.
– Kiedy ludzie świętowali zakończenie II wojny światowej, łatali dziury w dachach swoich domów, radowali się z powrotu bliskich, to ziemia augustowska została dotknięta niewiarygodną zbrodnią – powiedziała Teresa Kaczorowska.
Teresa Kaczorowska podkreśliła, że zatrzymanych przesłuchiwano, bito i torturowano metodami typowymi dla stalinowskiego aparatu terroru. Celem akcji było rozprawienie się z Armią Krajową, jako ostoją myślenia i działania antysowieckiego.
– Północno-wschodnia Polska była bardzo silna jeśli chodzi o podziemie niepodległościowe. Poza dwoma miastami – Augustów i Suwałki – wszystkie urzędy i posterunki były opanowane przez polskich patriotów. W wyniku obławy podziemie zostało praktycznie zlikwidowane i swoje rządy rozpoczęła agentura sowiecka – zaznaczyła autorka.
Polskie Radio 24/db
tagi: