Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Jakub Wacławski 07.10.2013

Legenda Cichociemnych

Prezydent Bronisław Komorowski odsłonił pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK. Postument stanął przy ulicy Matejki 7, niedaleko Sejmu. Na uroczystości pojawił się Stefan Bałuk, jeden z ostatnich cichociemnych.
Dekoracja Cichociemnych przez gen. SikorskiegoDekoracja Cichociemnych przez gen. Sikorskiegowikipedia.com
Posłuchaj
  • 07.10.13 Michał Szukała o odsłonięciu pomnika Cichociemnych

Nazywano ich „ptaszkami”, „zrzutkami”, czy „desantami”. Oni sami woleli nazwę „cichociemni”. Była ona najbardziej trafna, gdyż ta legendarna formacja działała „po cichu” i „po ciemku”. Jej żołnierze byli zrzucani na spadochronach do okupowanej Polski. Tam mieli za zadanie walczyć z okupantem i organizować ruch oporu w kraju.

- Można nawet powiedzieć, że cichociemni byli elitą elit. Byli najlepszymi polskimi żołnierzami II Wojny Światowej, których można porównać do współczesnych wojsk specjalnych. Należy pamiętać, że dzisiejsza elita polskiej armii - jednostka specjalna „Grom” - nosi imię Cichociemnych - podkreślił Michał Szukała z Muzeum Historii Polski.

Podczas tworzenia formacja napotykała na wiele trudności, gdyż nikt w przedwojennej Polsce nie przewidywał, że potrzebna będzie mobilna, wszechstronnie wyspecjalizowana grupa komandosów.

- Ideowym ojcem powstania formacji był premier RP na uchodźstwie Władysław Sikorski. Marzył on o stworzeniu, jeszcze przed majem 1940 roku, nowoczesnej polskiej armii we Francji. W jednym ze swoich rozkazów zwrócił uwagę na konieczność stworzenia tajnej komunikacji lotniczej z okupowanym państwem – wyjaśnił gość PR 24.

Do najbardziej znanych cichociemnych należał Jan Nowak-Jeziorański. W oddziałach owego „cichego frontu” walczyła również jedna kobieta - generał Elżbieta Zawacka.

PR 24/Anna Krzesińska

tagi: