Jak mówi w rozmowie z red. Justyną Golonko prezes BGK Dariusz Kasprzyk, do końca roku może być już kilka tysięcy „czynszówek”, które zostaną kupione w ramach rządowego wsparcia potrzeb mieszkaniowych dla osób wchodzących na rynek pracy. Podkreśla, że czynsze za nie będą na pewno mniejsze od rynkowych o co najmniej 20 proc.
O zasadach wynajmu, sposobach finansowania funduszu mówi prezes BGK Dariusz Kacprzyk w rozmowie z red. Justyna Golonko w audycji Poranne Rozmaitości między 5 a 6.00.
Przypomnijmy, zapowiadany przez rząd program Fundusz Mieszkań na Wynajem ma wesprzeć osoby pragnące wynająć mieszkania i tym samym ułatwić im wejście na rynek pracy. Według założeń, fundusz ma pozyskać z rynku - kupić 20 tys. mieszkań zwłaszcza w dużych miastach i przeznaczyć je do wynajmu. Jak zapowiada prezes BGK, nadzór nad zarządzaniem nieruchomościami będzie sprawować powołana w ramach banku spółka. Natomiast administrowaniem mają się zająć profesjonalne firmy, gwarantujące, jak podkreśla Kasprzyk, niskie opłaty.
Czynsze mają nie przekraczać obowiązującego w Towarzystwach Budownictwa Społecznego pułapu 4 proc. wartości odtworzeniowej lokalu. A to oznacza, że stawki byłyby przynajmniemieszj o jedną trzecią niższe od rynkowych.
Pogram będzie funkcjonował obok systemu Mieszkanie dla Młodych. Na początku obejmie nieruchomości sześciu największych miast Polski: Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań, Trójmiasto i Łódź. Fundusz będzie mógł inwestować również w bank ziemi, na którym będą realizowane projekty z mieszkaniami na wynajem.
Jak wynika z przedstawionego na stronach BGK programu, struktura funduszu będzie analogiczna do struktury funduszy komercyjnych inwestujących w nieruchomości. Oznacza to, że BGK dzięki dokapitalizowaniu będzie zasilać fundusz środkami na kolejne inwestycje i będzie otrzymywać wypracowany zysk.
Fundusz Mieszkaniowy będzie funduszem nieruchomości, z którego środków dokonywane będą inwestycje w nieruchomości oraz remonty posiadanych nieruchomości. Czynsze i sprzedaż nieruchomości będą dochodem funduszu. Nadzór nad Funduszem i TFI, w ramach którego powstanie Fundusz, będzie sprawowała Komisja Nadzoru Finansowego.
BGK utworzy spółkę mająca zarządzać aktywami Funduszu, która będzie dokonywać inwestycji oraz podpisywać umowy z najemcami w imieniu Funduszu.
Bezpośrednie zarządzanie nieruchomościami zostanie powierzone działającym na rynku wyspecjalizowanym podmiotom, wybranym w drodze konkursu.
Fundusz kupi całe nieruchomości lub ich część
Jak czytamy w deklaracji BGK, Fundusz mieszkaniowy będzie inwestować w całe budynki lub klatki schodowe gotowe do zasiedlenia - mieszkania muszą być wykończone i odpowiednio wyposażone (wykluczony „stan deweloperski"). Fundusz nie będzie inwestował w pojedyncze mieszkania.
Przy ocenie inwestycji jednym z kryteriów będzie lokalizacja budynku, dająca możliwość wynajęcia mieszkań.
Preferowane będą inwestycje w małe mieszkania: kawalerki, mieszkania z jedną lub dwiema sypialniami.
jk