Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Paweł Jakubicki 17.01.2016

Spór o Puszczę Białowieską

Miano ostatniego lasu pierwotnego na Niżu Europejskim oraz wpis na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Puszcza Białowieska to jeden z pomników przyrody. Jednak grozi jej wycinka znacznej części drzewostanu. Wszystko przez inwazję korników. Planom rządu, który myśli nad zwiększeniem wycinki, sprzeciwiają się ekolodzy i wiele środowisk naukowych.
Posłuchaj
  • 17.01.16 Marek Masłowski: „Usunięcie jednego chorego drzewa i zasadzenie nowego jest skuteczną walka z kornikiem (…)”.

W najbliższym czasie w Ministerstwie Środowiska zapadną decyzje dotyczące tego, czy w Puszczy Białowieskiej w latach 2016-2021 zostanie zwiększona skala wycinki drzew. Lasy Państwowe, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się plagi kornika, postulują wycięcie zaatakowanych obszarów i nowe nasadzenia. Protestujący twierdzą, że nie wolno ingerować w prawa przyrody i że las sam poradzi sobie z zagrożeniem, a wycinka spowoduje nieodwracalne zmiany w ekosystemie Puszczy.

– Z jednej strony myślimy o Puszczy, jako o czymś pierwotnym, gdzie działalność człowieka nie powinna mieć miejsca. Z drugiej, jeśli mówimy o jej niechronionej części, mamy na uwadze zwykły las gospodarczy, który należy eksploatować, tak jak pozostałe lasy. Tutaj jest źródło konfliktu pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami wycinki drzew – powiedział dr hab. Przemysław Chylarecki z Muzeum i Instytutu Zoologii PAN.  

W 2011 r. minister środowiska ograniczył limity pozyskiwania drewna w Puszczy, co miało poprawić jej ochronę. Dyskusja o Puszczy wybuchła na nowo, kiedy do konsultacji społecznych trafił aneks do Planu Urządzania Lasu (PUL) w nadleśnictwie Białowieża. Przewiduje on zwiększenie wycinki. Konsultacje nad tym dokumentem zakończyły się w grudniu ubiegłego roku.

– Tematami dotyczącymi ochrony drzewostanu zajmuję się od 20 lat. Jedyną skuteczną metodą walki z kornikiem jest wycięcie chorego drzewa. W jego miejsce oczywiście jest nasadzana młoda i zdrowa sadzonka. W ogóle nie mam na myśli wycinki na tzw. zapas, czego obawiają się ekolodzy. Chodzi mi jedynie o chore sztuki – podkreślił Marek Masłowski z Lasów Państwowych.

Z dokumentu wynika, że Lasy Państwowe chcą pozyskiwać pięć razy więcej drewna w nadleśnictwie Białowieża, niż dotychczas. W obecnym PUL na lata 2012-2021, ten limit wynosi 63,4 tys. metrów sześciennych na 10 lat. Po zmianach, miałoby to być 317,8 tys. metrów sześciennych.

Polskie Radio 24/db/pj

 

tagi: