Resort zakłada, że kara za znęcanie się nad zwierzęciem wzrośnie z dwóch do trzech lat więzienia, a w przypadku szczególnego okrucieństwa, z trzech do pięciu lat. Resort planuje również wprowadzenie orzekania nawiązki od 1 tys. do 100 tys. zł na rzecz organizacji zajmujących się ochroną zwierząt.
- Nadal niestety będzie możliwość orzekania kar w zawieszeniu. Na chwilę obecną jest to kara najbardziej popularna – podkreśliła mec. Katarzyna Topczewska. Dodała, że w dalszym ciągu będzie też możliwość wymierzania kary grzywny.
- Samo podwyższenie kary nie spowoduje, że zaczną zapadać kary bezwzględnego pozbawiania wolności. Sędziowie dalej mają swobodę w orzekaniu, więc dalej będzie to zależało od człowieka, który zasiada za stołem sędziowskim – podkreśliła Topczewska.
Dodała także, że w przypadku przestępstw szczególnie okrutnych nawet kilkumiesięczna kara pozbawienia wolności jest skuteczniejsza niż dłuższa kara w zawieszeniu. Podkreśliła również, że nie spotkała się dotychczas z sytuacją, by w Polsce zapadł wyrok 3 lat bezwzględnego pozbawienia wolności za znęcanie się nad zwierzęciem.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Grzegorz Frątczak.
Polskie Radio 24/pr