Jeszcze w piątek - poinformowała Prokuratura Krajowa - prokurator Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej ogłosi posłowi zarzuty popełnienia pięciu przestępstw, w tym trzech o charakterze korupcyjnym.
Podczas briefingu Stanisław Gawłowski wyraził nadzieję, że po wysłuchaniu jego zeznań prokuratura nie tylko nie zdecyduje się dziś na postawienie mu zarzutów, ale umorzy w całości postępowanie. - Nie ma żadnych dowodów, a tu, co jako dziennikarze już ujawniliście, świadczy o tym, że zeznania osób związanych z PiS to zwykłe pomówienia - tłumaczył.
W czwartek Sejm wyraził zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie sekretarza generalnego i posła Platformy Obywatelskiej Stanisława Gawłowskiego. Z wnioskiem o taką zgodę wystąpiła do Sejmu Prokuratura Krajowa.
Pod koniec grudnia 2017 roku funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeszukali warszawskie mieszkanie polityka i jego dom w Koszalinie. Przeszukanie, zlecone przez Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie, było efektem trwającego od czerwca 2013 roku śledztwa w sprawie tak zwanej afery melioracyjnej. Dotyczy ono nieprawidłowości przy realizacji co najmniej 105 inwestycji o wartości kilkuset milionów złotych. Inwestycje były zlecane właśnie przez Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie.
Prokuratura zamierza przedstawić Gawłowskiemu pięć zarzutów, w tym trzy o charakterze korupcyjnym.
Polskie Radio 24, IAR, PAP/dp