Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Paweł Słójkowski 02.01.2014

Ekstraklasa: Kuciak rozważa opcje. Wskazał już swojego następcę w Legii

Duszan Kuciak szuka większego wyzwania niż gra w warszawskiej Legii i po sezonie będzie chciał odejść do angielskiej Premier League lub niemieckiej Bundesligi. Polecił jednak władzom klubu godnego następcę - pisze "Przegląd Sportowy"

Bramkarzem, którego zachwala Duszan Kuciak, jest Słowak Martin Dubravka, występujący obecnie w klubie MSK Żilina.

24-letni bramkarz to wychowanek słowackiego zespołu, grał także w reprezentacjach młodzieżowych reprezentacji kraju. Co prawda otrzymał już zaproszenie do pierwszej kadry, ale jeszcze nie zdążył w niej zadebiutować.

Sytuacja z Kuciakiem jest bliźniacza do tej, kiedy z klubu odchodził Jan Mucha. On także był wyróżniającym się piłkarzem Legii i szukał nowych wyzwań.

Słowak zdecydował się na angielski Everton, jednak nigdy nie dostał tam prawdziwej szansy, nie był w stanie wygryźć z bramki Tima Howarda, który ma niepodważalne miejsce między słupkami zespołu z Liverpoolu. Wystąpił zaledwie w 2 meczach w Premier League, dołożył do tego kilka występów w angielskich pucharach.

Przed odejściem z Łazienkowskiej polecił działaczom swojego rodaka, Duszana Kuciaka. Jeśli teraz stanie się podobnie i Legia zdecyduje się sięgnąć po Dubravkę, będzie to już trzeci kolejny bramkarz ze słowackiej Żiliny, który będzie bronił w tym klubie.

Transfer wydaje się prawdopodobny, ponieważ kontrakt Słowaka kończy się w czerwcu, nie trzeba będzie płacić za niego odstępnego. Legia na pewno może zaoferować większe pieniądze niż te, które Dubravka dostaje w Żilinie. Na pewno dobrą rekomendację wystawi warszawskiemu zespołowi Kuciak. Dubravka z łatwością będzie mógł zauważyć, że w Warszawie dobrze pracuje się z bramkarzami, co skutkuje transferami do dużych klubów europejskich.

Artur Boruc odchodził z Legii do Celticu, Łukasz Fabiański do Arsenalu, wspomniany już Jan Mucha do Evertonu. Wydaje się, że także Kuciak bez problemu znajdzie nabywcę. Jego kontrakt wygasa dopiero w 2016 roku, więc cena za słowackiego bramkarza będzie odpowiednio wyższa i wyniesie prawdopodobnie około dwóch milionów euro.

Przegląd Sportowy, ps