Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Aneta Hołówek 04.01.2014

Rajd Dakar 2014: poważne obawy o bezpieczeństwo kierowców

Dyrektor sportowy Rajdu Dakar David Castera przyznał, że jego największym zmartwieniem jest bezpieczeństwo uczestników. "Myśląc o tym nie mogę w pełni cieszyć się tym wydarzeniem" - powiedział. Kierowcy rozpoczną rywalizację w argentyńskim Rosario w niedzielę.
Załoga samochodu Toyota Hilux Overdrive, kierowca Adam Małysz (P) i pilot Rafał Marton podczas odbiorów administracyjnych samochodu w parku serwisowym zlokalizowanym na autodromie w argentyńskim Rosario, 04 bm. W poniedziałek, 5 stycznia z Rosario wystartuje 36. Rajd Dakar, w którym rok temu załoga Orlen Team zajęła 15. miejsceZałoga samochodu Toyota Hilux Overdrive, kierowca Adam Małysz (P) i pilot Rafał Marton podczas odbiorów administracyjnych samochodu w parku serwisowym zlokalizowanym na autodromie w argentyńskim Rosario, 04 bm. W poniedziałek, 5 stycznia z Rosario wystartuje 36. Rajd Dakar, w którym rok temu załoga Orlen Team zajęła 15. miejscePAP/PNT/ Klaudia Podkalicka

"Organizacja imprezy to ogromne wyzwanie, bowiem na uczestników czyha wiele zagrożeń. O bezpieczeństwo w Argentynie, Boliwii i Chile dbać będzie łącznie około 22 tysięcy osób, ale niestety, nie możemy wykluczyć, że stanie się coś złego" - podkreślił Castera, który jednak nie sprecyzował, co konkretnie ma na myśli.
W grudniu boliwijscy Indianie - Ajmarowie zagrozili zablokowaniem trasy rajdu w dniach 12-13 stycznia, jeżeli władze centralne kraju nie dojdą po porozumienia z ich przywódcami. Ajmarowie od lat walczą o uzyskanie większej autonomii w rejonie Tolapampa, gdzie obecnie mieszkają. Dotychczas zgody nie otrzymali, przeciwnie, w Boliwii następuje coraz większa centralizacja władzy.
Lider Indian Felix Becerra zapowiada blokady, gdyż - jak twierdzi - tylko w ten sposób uda się uzyskać ustępstwa ze strony administracji państwowej.
Dyrektor Castera przyznał również, że niepokoją go warunki atmosferyczne. "Szczególnie obawiam się pogody w Argentynie, gdzie jest bardzo ciepło, ale zdarzają się też obfite opady deszczu. Najtrudniejsza sytuacja może być na czwartym, piątym i szóstym etapie - mogą zdarzać się burze, po których rzeki wystąpią z koryt i podmyją mosty".
W tegorocznej edycji Rajdu Dakar weźmie udział 175 motocyklistów, 40 quadowców, 160 załóg samochodów i 70 ciężarówek, w sumie 740 uczestników. Wśród nich jest 18 Polaków.
Castera zaznaczył, że zapanowanie nad taką liczbą uczestników jest trudne. "Przetransportowanie wioski liczącej trzy tysiące osób - organizatorów, mechaników, dziennikarzy - to nie jest coś, co odbywa się w mgnieniu oka...".
Dyrektor nie skupia się wyłącznie na negatywnych stronach przygotowań szóstej edycji rywalizacji w Ameryce Południowej.
"Widać na tym kontynencie ogromną pasję, ludzie naprawdę interesują się zawodami. Dzięki temu otwierają się na świat, rozwija się turystyka. Każdy z krajów chciałby, by trasa rajdu przebiegała przez jego terytorium. Prowadziliśmy już nawet rozmowy z Brazylią i Paragwajem w kontekście kolejnych edycji" - poinformował.
36. Rajd Dakar rozpocznie się 5 stycznia w Rosario, a zakończy 13 dni później w Valparaiso w Chile.