Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Aneta Hołówek 08.01.2014

Rajd Dakar 2014. Rafał Sonik był bliski zawału: metę przekroczyłem siłą rozpędu

Trzeci etap Rajdu Dakar z San Rafael do San Juan w Argentynie był szczęśliwy dla polskich kierowców. W gronie quadowców zwyciężył Rafał Sonik i został liderem, Krzysztof Hołowczyc był drugi w grupie samochodów, a Jakub Przygoński dziewiąty wśród motocyklistów.
Rafał SonikRafał Sonikfot.Jacek Bonecki/Poland National Team
Galeria Posłuchaj
  • 13. miejsce zajmuje Marek Dąbrowski, którego pilotem jest Jacek Czachor. Dąbrowski uważa, że na tym etapie rywalizacji ważne jest aby jechać spokojnie, taj jak to robił podczas trzeciego etapu (IAR)
  • Na 19. miejscu wśród kierowców samochodów klasyfikowany jest Adam Małysz, który po dachowaniu na drugim etapie, tym razem miał kłopoty z kołem (IAR)
Czytaj także

Jak zaznaczył Sonik, takiego sukcesu się nie spodziewał, bowiem etap zaczął się dla niego pechowo. 
- Przestał działać metromierz. To jest bardzo ważne urządzenie, więc szybko przełączyłem się na tryb awaryjny. Niestety, krótko potem przejeżdżałem przez rzekę, zalało mi zapasowe urządzenie i do końca musiałem już radzić sobie bez niego. To oznaczało problemy z nawigacją, która była i bez tego bardzo trudna. Zgubiłem się dwa lub trzy razy, ale straty na szczęście były niewielkie - opowiadał kapitan Poland National Team.
Nie była to jedyna trudność tego dnia, bowiem niedługo przestała mu działać pompa transportująca paliwo z dolnych zbiorników do górnego.
- Na końcowej, 200-metrowej prostej ostatnia kropla wyparowała i silnik zgasł. Przetoczyłem się przez metę siłą rozpędu i stanąłem dosłownie 50 metrów za nią. Lepiej przyjąć zatem na klatę mniejsze ciosy i cieszyć się z końcowego wyniku. Jakbym miał czas patrzeć w trakcie odcinka na poziom paliwa, to prawdopodobnie już w połowie dostałbym zawału - przyznał krakowianin, Zdobywca Pucharu Świata.
Dotychczasowy lider i zwycięzca poprzedniej edycji imprezy Argentyńczyk Marcos Patronelli miał wypadek i wycofał się z rywalizacji.

>>> Rajd Dakar 2014: Sonik wygrał etap i jest liderem wśród quadowców
W kategorii samochodów wygrał Nani Roma, który jednocześnie objął prowadzenie w "generalce". Katalończyk i triumfator Dakaru z 2004 roku, wówczas wśród motocyklistów, o minutę i siedem sekund wyprzedził Hołowczyca z rosyjskim pilotem Konstantynem Żylcowem. Dwunasty był Martin Kaczmarski z Portugalczykiem Filipe Palmeiro, 22.

Rajd Dakar 2014: Hołowczyc drugi we wtorek i ósmy po trzech etapach
Marek Dąbrowski i Jacek Czachor, a 25. Adam Małysz z Rafałem Martonem.
Aby Orzeł z Wisły mógł przystąpić do ścigania jego serwis pracował przez całą noc nad odbudowaniem auta po poniedziałkowym niefortunnym dachowaniu. W Toyocie Hilux wymieniono szereg elementów zarówno w karoserii jak i mechanice.
- Nie wiem dokładnie ile było tych uszkodzeń. Wizualnie dużo. Przede wszystkim zostały zreperowane hamulce. Trzeci odcinek był bardzo trudny i techniczny, trasa wiodła wąwozami po kamieniach i wyboistych duktach nad przepaściami. W tych warunkach przebiliśmy oponę. Wymieniliśmy koło, ale auto nie prowadziło się już tak precyzyjnie i cały czas zarzucało tyłem. Prawdopodobnie ten zapas mógł mieć jeszcze znamiona dachowania - komentował Małysz (Orlen Team).
Jego koledzy z teamu, warszawiacy Marek Dąbrowski i Jacek Czachor, skoncentrowali się na równej jeździe. Mając na uwadze, że to dopiero trzeci z 13 etapów rajdu, zdecydowali się nie atakować na niebezpiecznych kamienistych partiach, aby nie uszkodzić Toyoty.
- Jechaliśmy głównie po wymytych korytach rzek. Etap wyniszczający auto. Trzeba było bardzo uważać żeby czegoś nie uszkodzić, bo jeszcze wiele dni rywalizacji przed nami. Trzymamy swoje, właściwe tempo jazdy i to nas cieszy - powiedziałk Dąbrowski
Jego pilot Czachor dodał: - Na razie nie popełniamy nawigacyjnych błędów i to jest najważniejsze. Chyba jak dotąd zdarzyła nam się jedna trudna sytuacja, straciliśmy tam może 30 sekund. Na trasie było bardzo dużo dziur, wybojów i wyschniętych rzek. Jedziemy w zwartej grupie i każdy kurzy sobie nawzajem, ale nie ma innego wyjścia, musimy przejechać te górskie trasy z dobrym czasem.
Z powodu złych warunków atmosferycznych organizator skrócił odcinek specjalny o 130 km i motocykliści oraz quadowcy mieli do pokonania 243 km. Ich zadanie zostało ułatwione tylko nieznacznie, gdyż musieli wspiąć się na szczyt wysokości 4300 m.
- Momentami było niesamowicie stromo. Trzeba było mądrze wykorzystywać moc motocykla, który na tej wysokości jest słabszy. Przez mniejszą ilość tlenu szybciej męczyliśmy się również fizycznie. To był naprawdę ciężki dzień, a trasa wymagająca nawigacyjnie - skomentował Przygoński.
Swój siódmy, a drugi w tym roku etapowy triumf w rajdzie Dakar zaliczył Joan Barreda Bort, który otwiera klasyfikację generalną.
Motocykliści zatrzymali się na noc na odseparowanym od reszty uczestników biwaku. Nie mogą korzystać z pomocy mechaników, a niezbędnych napraw dokonają wyłącznie z użyciem tych części, które zabrali ze sobą.
W środę druga część etapu maratońskiego dla motocyklistów - 352 km odcinka specjalnego. Trudna nawigacyjnie trasa prowadzi z San Juan do Chilecito.

Rajd Dakar 2014: Przygoński dziewiątym motocyklistą po trzech etapach
Samochody mają w planie dwie próby z pomiarem czasu przedzielone strefą neutralizacji. Ich długość łączna wynosi 657 km; ponadto 211 km dojazdówki. Nie było tak długiej dziennej trasy na rajdzie Dakar od 2005 roku! Zawodnicy przejadą wiele kanionów oraz koryt wyschniętych rzek. Będzie również sporo otwartych przestrzeni doskonałych do wyprzedzania, wszystko to w scenerii jak z dzikiego zachodu.

Czołówka i miejsca Polaków na trzecim etapie 36. Rajdu Dakar z San Rafael do San Juan w Argentynie oraz klasyfikacja generalna:

MOTOCYKLE
trzeci etap: 665 km (OS 243 km)
1. Joan Barreda Bort (Hiszpania) Honda      3.47.03
2. Cyril Despres (Francja) Yamaha    strata    4.41
3. Marc Coma (Hiszpania) KTM                   6.56
...
9. Jakub Przygoński (Polska) KTM              20.12

Po trzech etapach:
1. Bort          9:56.44
2. Despres  strata 13.04
3. Coma            13.56
...
9. Przygoński      37.54

QUADY
trzeci etap: 665 km (OS 243 km)
1. Rafał Sonik (Polska) Yamaha         4:58.00
2. Ignacio Casale (Chile) Yamaha strata   3.50
3. Sergio Lafuente (Urugwaj)              4.02

Po trzech etapach:
1. Rafał Sonik (Polska) Yamaha        12:23.45
2. Ignacio Casale (Chile) Yamaha strata   6.10
3. Sebastian Husseini (Holandia)          7.19

SAMOCHODY
trzeci etap: 545 km (OS 301 km)

1. Nani Roma (Hiszpania), Michel Perin (Francja) Mini               2:58.52
2. Krzysztof Hołowczyc (Polska), Konstantyn Żylcow (Rosja) Mini strata 1.07
3. Leeroy Poulter, Robert Howie (RPA) Toyota                           3.19
...
12. Martin Kaczmarski (Polska), Filipe Palmeiro (Portugalia) Mini      13.17
22. Marek Dąbrowski, Jacek Czachor (Polska) Toyota                     19.43
25. Adam Małysz, Rafał Marton (Polska) Toyota                          20.38
30. Piotr Beaupre, Jacek Lisicki (Polska) BMW                          28.50            

Po trzech etapach:
1. Nani Roma (Hiszpania), Michel Perin (Francja) Mini               9:20.13
2. Orlando Terranova (Argentyna), Paulo Fiuza (Portugalia) Mini strata 9.06
3. Nasser Al-Attiyah (Katar), Lucas Cruz (Hiszpania) Mini             10.00
...
8. Krzysztof Hołowczyc (Polska), Konstantyn Żylcow (Rosja) Mini       33.56
13. Marek Dąbrowski, Jacek Czachor (Polska) Toyota                     53.32
16. Martin Kaczmarski (Polska), Filipe Palmeiro (Portugalia) Mini    1:08.28
20. Adam Małysz, Rafał Marton (Polska) Toyota                        1:34.59
30. Piotr Beaupre, Jacek Lisicki (Polska) BMW                        3:34.51

CIĘŻARÓWKI
trzeci etap: 545 km (OS 301 km)

1. Andriej Karginow, Andriej Mokiejew, Igor Diewietkin (Rosja) Kamaz                    3:21.29
2. Gerard de Rooy (Holandia), Tom Colsoul (Belgia), Dariusz Rodewald (Polska) Iveco strata 2.42
3. Ales Loprais (Czechy), Serge Bruynkens (Belgia), Radim Pustejovsky (Czechy) Tatra       4.54
...
46. Grzegorz Baran, Robert Jachacy, Paweł Grot (Polska) MAN                              3:15.34

Po trzech etapach:
1. Gerard de Rooy (Holandia), Tom Colsoul (Belgia), Dariusz Rodewald (Polska) Iveco 10:10.53
2. Marcel Van Vliet, Marcel Pronk (obaj Holandia), Artur Klein (Niemcy) MAN strata     18.49
3. Andriej Karginow, Andriej Mokiejew, Igor Diewietkin (Rosja) Kamaz                   39.10
...
45. Grzegorz Baran, Robert Jachacy, Paweł Grot (Polska) MAN                          14:02:25

(ah)