Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Paweł Słójkowski 05.03.2014

Ekstraklasa: dotkliwe kary dla Legii za mecz z Jagiellonią

Komisja Ligi podjęła decyzję o przyznaniu Jagiellonii Białystok walkowera 3:0 za mecz z Legią Warszawa, który został przerwany po pierwszej połowie z powodu zamieszek na trybunach przy Łazienkowskiej. Stołeczny klub został też ukarany grzywną 100 tys. złotych.
Od lewej: wiceprezes Ekstraklasy SA Marcin Animucki, przewodniczący Rady Nadzorczej Komisji Ligi Maciej Wandzel i przewodniczący KL Piotr Jakubicz podczas briefingu prasowego po posiedzeniu Komisji Ligi w związku z wydarzeniami w trakcie meczu piłkarskiej Ekstraklasy: Legia Warszawa - Jagiellonia BiałystokOd lewej: wiceprezes Ekstraklasy SA Marcin Animucki, przewodniczący Rady Nadzorczej Komisji Ligi Maciej Wandzel i przewodniczący KL Piotr Jakubicz podczas briefingu prasowego po posiedzeniu Komisji Ligi w związku z wydarzeniami w trakcie meczu piłkarskiej Ekstraklasy: Legia Warszawa - Jagiellonia BiałystokPAP/Rafał Guz
Galeria Posłuchaj
  • Przewodniczący Komisji Ligi Ekstraklasy SA - Piotr Jakubicz - o karach dla Legii Warszawa za mecz z Jagiellonią Białystok (Naczelna Redakcja Sportowa PR/IAR)
  • Wiceprezes Ekstraklasy SA - Marcin Animucki - o karach dla Legii Warszawa za mecz z Jagiellonią Białystok (Naczelna Redakcja Sportowa PR/IAR)
Czytaj także

Zadyma na Legii. Zwykli bandyci zrobili zoo>>>

Ponadto Legia ma rozegrać jeden mecz u siebie bez udziału kibiców - Komisja Ligi zamknęła stadion na trzy spotkania, ale kolejne dwa są w zawieszeniu na rok.

- W ten sposób skwitowaliśmy wydarzenia na stadionie, ale także poważne zaniedbania organizatorów. Stąd surowe kary. Na zawieszenie zdecydowaliśmy się po pewnych deklaracjach oraz w związku z identyfikacją i karaniem kibiców - poinformował przewodniczący Komisji Ligi Piotr Jakubowicz.

Źródło: TVN 24/x-news

Oba kluby zostały również ukarane organizacją wyjazdów zorganizowanych grup kibiców na sześć miesięcy.

- W naszej ocenie wdarcie się kibiców gospodarzy na trybunę gości bezpośrednio wpłynęło na przerwanie meczu. Oczywiście kibice Jagiellonii też mieli swój udział w tych wydarzeniach, jak np. rzucanie petard. To nie mogło spotkać się z akceptacją. Mam nadzieję, że kary pozwolą na pewne refleksje - uzasadnił Jakubowicz.

Przedstawiciele Ekstraklasy deklarują determinację w walce ze stadionowymi chuliganami.

- To, co się wydarzyło nie powinno mieć miejsca. Najważniejsze jest jednak, że maksymalne wyeliminowanie bandytyzmu ze stadionów to problem nas wszystkich. Ekstraklasa SA musi współpracować z klubami, PZPN, MSWiA i policją. Każdy z tych podmiotów ma inne kompetencje. Zawsze byliśmy przeciwni zamykaniu stadionów, ale to najbardziej surowe narzędzie. Mamy nadzieje, że te decyzje wpłyną na przyszłość - powiedział wiceprezes Ekstraklasy SA Marcin Animucki.

Bogusław Leśnodorski: mamy obowiązek znaleźć i ukarać sprawców>>>

Środowa decyzja Komisji Ligi to wynik incydentów podczas sobotniego meczu 24. kolejki ekstraklasy Legia - Jagiellonia. W końcówce pierwszej połowy z sektora gości rzucane były petardy hukowe w okolice boiska oraz tzw. sektora buforowego. Część fanów gości próbowała wyrwać bramę przejściową do sektora buforowego. Prawdopodobnie sprowokowało ich wywieszenie do góry nogami na trybunie Legii flag w barwach Jagiellonii i z emblematami białostockiego klubu.

Ostatecznie to fani Legii sforsowali bramę oddzielającą ich od gości i doszło do starć. Interweniować musiała policja. W przerwie spiker zawodów poinformował o zakończeniu meczu i zaapelował o jak najszybsze opuszczenie stadionu. Mecz został przerwany po 45 minutach przy stanie 0:0, decyzją przedstawiciela Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego m.st. Warszawy.

Policjanci pojawili się na trybunach trzy minuty po prośbie organizatora o interwencję. Musieli sforsować bramę, ponieważ nie było przy niej pracownika ochrony, a gdy się pojawił, oświadczył, że nie ma klucza.

"Rażące zaniedbania"

W ocenie szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza całą winę za zajścia podczas meczu ponosi jego organizator, czyli Legia, który zbyt późno wystąpił z wnioskiem o wprowadzenie sił policyjnych na teren stadionu oraz popełnił "rażące zaniedbania przy zabezpieczeniu widowiska".

Policja poinformowała w poniedziałek, że w związku z zajściami zatrzymała 38 osób. Natomiast we wtorek zarząd Legii zakończył współpracę z dyrektorem ds. bezpieczeństwa Dariuszem Derewiczem. Tego samego dnia stołeczny klub wydał 20 zakazów stadionowych obowiązujących na dwa lata. Według nieoficjalnych informacji ta liczba może się zwiększyć do 50, ponieważ nadal analizowany jest zapis z kamer wideo. Z kolei stołeczny sąd ukarał trzech pseudokibiców ośmiomiesięcznym ograniczeniem wolności i dwuletnimi zakazami stadionowymi.

Po wydarzeniach przy Łazienkowskiej policja wnioskowała do wojewody o zamknięcie stadionu dla kibiców na trzy mecze. Jacek Kozłowski nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie.

Źródło: X-news/x-news

mr, PAP