Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marcin Nowak 06.03.2014

Ekstraklasa: żadnej pobłażliwości wobec stadionowego bandytyzmu!

Prezesi klubów piłkarskiej ekstraklasy spotkali się w Warszawie, aby omówić kwestie dotyczące bezpieczeństwa na stadionach.
PseudokibicePseudokibicepolicja.gov.pl

To efekt m.in. zamieszek, do jakich doszło podczas niedzielnego meczu Legii z Jagiellonią Białystok, przerwanego po pierwszej połowie.
- Uważamy, że odpowiedzialność za bezpieczeństwo na obiektach ekstraklasy nie spoczywa jedynie na organizatorach meczu, czyli klubach, ale także na PZPN, policji i organach administracji publicznej czy samorządowej. Ze swojej strony deklarujemy gotowość do współpracy ze wszystkimi, którym zależy na bezpiecznych i nowoczesnych stadionach - poinformował wiceprezes zarządu Ekstraklasy SA Marcin Animucki.
Jak dodał, wszyscy uczestnicy zgodzili się, że "jakakolwiek pobłażliwość wobec stadionowego bandytyzmu jest drogą donikąd".

Kluby zamkną stadiony dla kibiców gości?
- Jedną z ważniejszych konkluzji dzisiejszego spotkania jest postanowienie, aby kluby, w ustaleniu z PZPN lub Ekstraklasą SA i organami administracji samorządowej, podejmowały indywidualne decyzje odnośnie przyjmowania zorganizowanych grup kibiców gości - podkreślił Animucki.
Kilka godzin wcześniej władze Legii postanowiły zamknąć do odwołania trybunę gości na stadionie przy Łazienkowskiej.
Tego samego dnia stołeczny klub poinformował, że podporządkuje się decyzjom Komisji Ligi i zaakceptuje wszystkie kary dyscyplinarne po meczu z Jagiellonią. Jednocześnie wdroży program naprawczy, którego celem ma być "skuteczne i trwałe zapewnienie bezpiecznego przebiegu spotkań przy ul. Łazienkowskiej".
W środę Komisja Ligi podjęła decyzję o przyznaniu Jagiellonii walkowera 3:0 za mecz z Legią, który został przerwany z powodu zamieszek na trybunach. Stołeczny klub został też ukarany grzywną 100 tys. złotych.
Ponadto Legia ma rozegrać jeden mecz u siebie bez udziału kibiców - Komisja Ligi zamknęła stadion na trzy spotkania, ale kolejne dwa są w zawieszeniu na rok.

Surowe decyzje Komisji Ligi?
Oba kluby zostały również ukarane półrocznym zakazem wyjazdów zorganizowanych grup kibiców.
- Decyzje podjęte przez Komisję Ligi okazały się bardzo surowe. To dla nas bardzo trudna sytuacja, po której niełatwo będzie nam się podnieść. Nie zamierzamy jednak uchylać się od odpowiedzialności, dlatego podjęliśmy decyzję o podporządkowaniu się wczorajszym karom dyscyplinarnym - przyznał prezes Legii Bogusław Leśnodorski.
Klub poinformował także, iż rozpoczął wewnętrzną procedurę kontroli systemu bezpieczeństwa na stadionie. W pierwszym etapie obejmie ona "wnikliwą analizę materiału z monitoringu stadionowego oraz zastrzeżeń podnoszonych przez przedstawicieli administracji rządowej, władz miasta oraz policji".
Jak dodano, widoczne są już efekty podjętych działań - dwuletnim zakazem stadionowym ukarano dotychczas 27 uczestników niedzielnych zajść. Klub zakończył również współpracę z dotychczasowym kierownikiem do spraw bezpieczeństwa.
- To dopiero początek zmian, zarówno personalnych, jak i organizacyjnych - zapowiedział współwłaściciel Legii Dariusz Mioduski.

Starcia na meczu Legia - Jagiellonia
W końcówce pierwszej połowy meczu z Jagiellonią z sektora gości rzucane były petardy hukowe w okolice boiska oraz tzw. sektora buforowego. Część fanów gości próbowała wyrwać bramę przejściową do sektora buforowego. Prawdopodobnie sprowokowało ich wywieszenie do góry nogami na trybunie Legii flag w barwach Jagiellonii i z emblematami białostockiego klubu.
Ostatecznie to fani Legii sforsowali bramę oddzielającą ich od gości i doszło do starć. Interweniować musiała policja. W przerwie spiker zawodów poinformował o zakończeniu meczu i zaapelował o jak najszybsze opuszczenie stadionu. Mecz został przerwany po 45 minutach przy stanie 0:0, decyzją przedstawiciela Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego m.st. Warszawy.
W ocenie szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza całą winę za zajścia podczas meczu ponosi jego organizator, czyli Legia, która zbyt późno wystąpiła z wnioskiem o wprowadzenie sił policyjnych na teren stadionu oraz popełniła "rażące zaniedbania przy zabezpieczeniu widowiska".
Po wydarzeniach przy Łazienkowskiej policja wnioskowała do wojewody o zamknięcie stadionu dla kibiców na trzy mecze. Jacek Kozłowski nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie.

J. Zieliński o burdach na Legii: Wiele się na ten temat mówi, ale nic nie robi

X-News/x-news

man