Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Paweł Słójkowski 22.08.2014

US Open: Radwańska i Janowicz chcą utrzymać dobrą formę

Agnieszka Radwańska i Jerzy Janowicz w rozpoczynającym się w poniedziałek US Open powalczą o przedłużenie dobrej passy. Tenisiści przystąpią do imprezy wielkoszlemowej podbudowani swoimi udanymi występami w ostatnich tygodniach.
Agnieszka RadwańskaAgnieszka Radwańskafacebook/Agnieszka Radwańska

Radwańska, która w US Open wystąpi z numerem czwartym, niespełna dwa tygodnie temu wygrała pierwszy turniej WTA w tym sezonie. Krakowianka 10 sierpnia świętowała sukces w prestiżowej imprezie rangi Premier w Montrealu. Następnie w Cincinnati zatrzymała się na ćwierćfinale, ale jej kibice są dobrej myśli.
Będąca piątą rakietą świata Polka będzie chciała także w Nowym Jorku poprawić swoje najlepsze osiągnięcie w tej rozgrywanej na twardych kortach imprezie. Dotychczas granicą nie do przejścia była dla niej faza 1/8 finału (2007-08 i 2012-13).
- To dziwne, bo uwielbiam tutaj grać i naprawdę nie wiem, dlaczego nigdy nie dotarłam do ćwierćfinału. W tym roku prezentuję równą formę i mam nadzieję, że będzie to miało przełożenie także na wynik w US Open - podkreśliła w jednym z wywiadów Radwańska.
25-letniej tenisistce będzie zależało na udanym zaprezentowaniu się w ostatnim turnieju Wielkiego Szlema w sezonie, tym bardziej że w Wimbledonie odpadła pod koniec czerwca już w 1/8 finału.
Podobnie wygląda sytuacja Janowicza, który w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego wystąpi w półfinale turnieju ATP Winston-Salem. Poprzednio w tej fazie rywalizacji łodzianin grał w lutym, później dopadł go kryzys. W efekcie 23-letni zawodnik zajmujący wcześniej 19. miejsce w rankingu tenisistów wypadł poza czołową "50" (obecnie jest 52.).
- Nie grałem najlepiej w ostatnich miesiącach. Na szczęście, mój tenis wygląda teraz naprawdę dobrze i jestem zadowolony. Odzyskałem pewność przy drugim serwisie, a dziś nie zanotowałem ani jednego podwójnego błędu - cieszył się po ćwierćfinale w Winston-Salem. To właśnie liczne pomyłki przy serwisie były jego zmorą.
W Nowym Jorku nie będzie ciążyć na nim - tak jak to było w przypadku Wimbledonu - presja powtórzenia sukcesu sprzed roku. Zarówno 24 miesiące temu, jak i w poprzednim sezonie przegrał mecz otwarcia.
O pierwszy w karierze awans do drugiej rundy tych zawodów nie będzie zbyt łatwo, bowiem łodzianin wylosował 60. na światowej liście Serba Dusana Lajovica. Radwańska zmierzy się zaś ze 112. w rankingu WTA Kanadyjką Sharon Fichman. Stawkę polskich singlistów, którzy są już pewni występu w US Open, uzupełnia Katarzyna Piter (111. WTA). Debiutująca w głównej drabince tej imprezy poznanianka pozna rywalkę dopiero po zakończeniu trzeciej, ostatniej rundy eliminacji.
Może więc ewentualnie trafić na Paulę Kanię, która dzięki przebrnięciu kwalifikacji pierwszy występ w turnieju głównym Wielkiego Szlema zaliczyła podczas tegorocznego Wimbledonu. O krok od awansu do imprezy jest również Michał Przysiężny.
W Nowym Jorku zabraknie z kolei Łukasza Kubota. Lubinianin nie zdążył dojść do pełni zdrowia po kontuzji stopy. Oznacza to nie tylko uszczuplenie grona polskich singlistów, ale i deblistów. Kubot w tym sezonie startował bowiem w parze ze Szwedem Robertem Lindstedtem, z którym w styczniu wygrali Australian Open.
W grze podwójnej z biało-czerwonych zaprezentować powinien się eksportowy duet Mariusz Fyrstenberg-Marcin Matkowski oraz - z zagranicznymi partnerami - Tomasz Bednarek, Alicja Rosolska, Piter i Kania.
W kwalifikacjach singla odpadły zaś Magda Linette i Urszula Radwańska.
Wielkim nieobecnym tegorocznej edycji jest wicelider rankingu ATP i obrońca tytułu Rafael Nadal. Hiszpan na początku lipca podczas jednego z treningów nabawił się kontuzji nadgarstka i lekarze zalecili mu rezygnację z rywalizacji w Nowym Jorku. 28-letni zawodnik z Majorki wygrał tę imprezę również w 2010 roku, a trzy lata temu dotarł do finału.
Wśród kobiet zabraknie także borykającej się z problemami zdrowotnymi Chinki Na Li, trzeciej rakiety na świecie.
Wśród głównych faworytek w singlu wymieniana jest ubiegłoroczna triumfatorka Amerykanka Serena Williams. W turnieju męskim oczy większości kibiców zwrócone będą na sygnalizującego ostatnio wysoką i równą formę Szwajcara Rogera Federera oraz najwyżej notowanego Serba Novaka Djokovica. Finał w grze pojedynczej kobiet zaplanowano na 7 września, mężczyzn - dzień później.

ps