W audycji Trzecia Strona Medalu radiowej Trójki pojawił się wywiad ze srebrnym medalistą Grand Prix, już po ostatnim wyścigu w tym sezonie, który miał miejsce w Toruniu.
- To najlepszy sezon w karierze. Cuda zdarzają się rzadko, w Toruniu wygrał zawodnik lepszy, bardziej doświadczony, który jeździł w Grand Prix, kiedy ja miałem 10 lat - powiedział Krzysztof Kasprzak po tym jak wygrał wyścig w Toruniu.
Wyścig był bardzo emocjonujący, a losy tytułu toczyły się praktycznie do samego końca cyklu.
Żużlowiec podkreśla, że nie chce rozpamiętywać gorszych startów i myśleć o tym, czy była szansa na zdobycie złotego medalu.
- Wielu chłopaków było w szpitalu, traciło punkty, nie tylko ja. Na pewno kontuzja wybiła mnie z rytmu. W Finlandii płakałem jak dziecko i mówiłem, że będzie problem z miejscem w ósemce, a dzisiaj jesteśmy wicemistrzami świata - powiedział Kasprzak.
Ojciec Krzysztofa Kasprzaka, były żużlowiec, powiedział, że na koniec wyścigu było dużo wzruszenia.
- 15 lat jazdy na żużlu, żeby zdobyć pierwszy medal wicemistrza świata. To bardzo duży wyczyn. - przyznał Zenon Kasprzak.
Emocje sięgnęły zenitu w finale wieczoru, kiedy to pod taśmą oprócz Kasprzaka, Hampela i Jonssona stanął Pedersen. Duńczyk ponownie pokazał, że na torze nigdy nie odpuszcza. Na drugim łuku pierwszego okrążenia wytrącił z rytmu jazdy Kasprzaka, a ten dwukrotnie odbijając się od bandy upadł na tor.
- Nie będę tego komentował. On robi to od dziesięciu lat i nikt nie potrafi tego zahamować. Muszą się tym zająć władze Grand Prix - stwierdził polski żużlowiec.
"Trzecia strona medalu" na antenie w każdą niedzielę między 17.05 a 19.00.
ps, polskieradio.pl