Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Paweł Słójkowski 20.10.2014

NBA: skrócenie meczów może wyjść lidze na plus

Spotkanie Brooklyn Nets - Boston Celtics może zapoczątkować serię bardzo dużych zmian, jakie mają czekać NBA pod wodzą komisarza ligi, Adama Silvera - twierdzi Jan Pachlowski, korespondent Polskiego Radia z USA.
Przedsezonowe spotkanie Charlotte Hornets z Chicago BullsPrzedsezonowe spotkanie Charlotte Hornets z Chicago BullsPAP/EPA/TANNEN MAURY

Niedzielny, przedsezonowy mecz Brooklyn Nets - Boston Celtics koszykarzy NBA trwał 44 minuty - każda kwarta została skrócona o 60 sekund.

Eksperyment jest też okazją do na temat wpływu długości czasu gry na atrakcyjność meczów. Dyskusji, która w Stanach Zjednoczonych budzi dużo emocji. Kibice, zawodnicy i trenerzy są podzieleni.

Gracze krytykują obecny system, według nich obecny system zmusza ich do rozgrywania zbyt dużej ilości meczów, szczególnie w przypadku drużyn, które grają do końca play-off.

Mecz Brooklyn Nets z Boston Celtics miał pokazać wpływ tego zabiegu na grę. Jeśli w przyszłości wejdzie on w życie, zespoły rozegrają w przekroju całego sezonu zasadniczego  o 7 spotkań mniej - będą na parkiecie krócej o 328 minut.

Największe gwiazdy zdążyły już skrytykować pomysł rozgrywania krótszych meczów.

- Moglibyśmy grać spotkania trwające nawet 50 minut. Tu nie chodzi o minuty, a o liczbę meczów. Większość zawodników uważa, że sezon zasadniczy z 82 meczami jest za długi. Cztery minuty mniej nie skrócą w realny sposób czasu spotkań - powiedział dwukrotny mistrz NBA z Miami Heat (2012 i 2013) James, który od nowego sezonu występować będzie ponownie, po czterech latach przerwy, w Cleveland Cavaliers.
Podobnego zdania jest Niemiec Nowitzki, lider Dallas Mavericks.
- Sądzę, że nie potrzebujemy 82 meczów, by wyłonić po osiem najlepszych drużyn obydwu konferencji. Można to zrobić w znacznie krótszym czasie, ale rozumiem, że tu chodzi o pieniądze ligi, klubów, właścicieli, nasze - zawodników. Tak, czy inaczej uważam, że nie ma potrzeby skracania meczów - ocenił mistrz NBA z 2011 r., który na parkietach najlepszej ligi świata występować będzie 17 sezon.
Mecze na całym świecie, rozgrywane według przepisów Międzynarodowej Federacji Koszykówki (FIBA), trwają 40 minut - cztery kwarty po 10 minut. Ten sam czas gry i podział na części obowiązuje również w kobiecej lidze za oceanem - WNBA.

"Trzecia strona medalu" na antenie w każdą niedzielę między 17.05 a 19.00.

ps, polskieradio.pl, PAP