Sympatycy Williams mieli przed spotkaniem obawy, czy ich ulubienica jest w pełni zdrowa, bowiem w ostatnich miesiącach na przeszkodzie stawały jej często problemy zdrowotne. Treningi przed kończącą sezon imprezą masters zaczęła dopiero tydzień temu. Potwierdziła jednak, że jest w dobrej kondycji - Ivanovic często zmuszała ją do biegania, a dwukrotnie Amerykanka wykonała niemal szpagat.
W pierwszym secie pierwsza rakieta świata objęła prowadzenie 4:1 i wydawało się, że kontroluje sytuację na korcie. Wówczas jednak przebudziła się siódma na światowej liście Serbka i doprowadziła do remisu.
Dziewiąty gem, najbardziej zacięty, jako pierwsza miała okazję wygrać przy podaniu rywalki niżej notowana z tenisistek. Zmarnowała jednak okazję, z czego skrzętnie skorzystała zawodniczka z USA. Podbudowana takim rozwojem wypadków liderka rankingu WTA szybko dokończyła dzieła.
Drugą partię obie tenisistki rozpoczęły do przełamań, a następnie każda z nich wygrywała przy własnym podaniu ponownie do stanu 4:4. Wówczas po raz kolejny zaprocentowało większe doświadczenie Williams, która zapisała na swoim koncie dwa kolejne gemy i mogła cieszyć się z triumfu.
Było to dziewiąte spotkanie tych tenisistek, w tym ósme wygrane przez Amerykankę.
Po Williams i Ivanović na kort w zadaszonym obiekcie Singapore Sports Hub wyjdą debiutujące w WTA Finals Rumunka Simona Halep oraz Kanadyjka Eugenie Bouchard. Dzień później rozpocznie się rywalizacja w Grupie Białej - najpierw zmierzą się Rosjanka Maria Szarapowa i Dunka polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki, a następnie Agnieszka Radwańska i Czeszka Petra Kvitova.
Wynik meczu Grupy Czerwonej:
Serena Williams (USA, 1) - Ana Ivanović (Serbia, 7) 6:4, 6:4
bor