Krakowianin w rozmowie z Tomaszem Kowalczykiem zapewnia, że wciąż ma duży apetyt na kolejne zwycięstwo.
Tomasz Kowalczyk: Jaki ma pan plan na 2016 rok?
Rafał Sonik: Moim planem sportowym jest poprawić wynik i w Dakarze i w Pucharze Świata, a poprawić wynik to znaczy być bliżej perfekcji, bliżej tego co jest szczytem moich możliwości. Mam plan, realizuję go i mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli.
TK: Ale w Dakarze nie można już poprawić miejsca…
Rajd Dakar 2016: Dakar to specyficzna gra błędów
RS: Miejsce jest jednym z aspektów, bardzo często okoliczności obiektywne nie pozwalają zająć pierwszej pozycji. Ale każdy sportowiec powie moim zdaniem to samo, że ta praca którą wkłada w swoją karierę sportową i w swoją dyscyplinę nie jest idealnie zobrazowana wyłącznie wynikiem. Możemy sobie wyobrazić sytuację w której Robert Lewandowski strzela pięć goli w dziewięć minut, bo tak się zdarzyło, ale przeciwna drużyna strzela sześć goli w ciągu całego meczu i chociaż Robert Lewandowski zrobi życiowy wynik to jego drużyna przegra mecz. Ja też mogę nie wygrać Dakaru, ale jeżeli pobiję swój dotychczasowy rekord, czyli suma moich błędów, które w ostatnim Dakarze wyniosły półtorej godziny w ciągu całego rajdu będzie istotnie mniejsza o półtorej godziny, to w mojej karierze będę zwycięzcą.
TK: Nie będę wypominał wieku, ale do którego roku życia zamierza Pan startować?
RS: W ogóle nie widzę w tej chwili jakiejś granicy wiekowej, granica jest nie do określenia, tak jak nie do określenia jest to kiedy powinno się skończyć karierę w jakiejś dyscyplinie. Jeżeli poczuję, że osiągnąłem swoje życiowe maksimum, to wtedy skończę karierę. Jednak to dopiero przede mną, a kto wie czy w przyszłości nie zmienię pojazdu, bo sport motorowy oferuje takie możliwości i jak poczuję, że osiągnąłem wszystko co mogłem już osiągnąć wewnętrznie czyli swój próg doskonałości w quadach wtedy zmienię pojazd.
TK: Ale chyba będzie trudno porzucić quad, bo ma on dla Pana podobno szczególne znaczenie?
RS: Zgadza się. Quad to mim zdaniem współczesny koń, to nie samochód ciężarówka czy motocykl jest kolejnym stadium ewolucji konia, z którym Polacy są związani poprzez ułanów czy kawalerzystów. Mamy takie podejście, które zawsze było dla nas ważne i dlatego mamy naturalną tendencję, żeby używać koni do wszystkiego, a szczególnie do czegoś pięknego w życiu. Dlatego cały czas mnie to pasjonuję, jeżdżę na razie quadem i myślę, że to zupełnie atawistyczne, bo wszyscy moi przodkowie byli jeźdźcami konnymi.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Polacy mocno zmotywowani przed startem Dakaru. "Boimy się pomysłów Marka Comy" (lektor)
Źródło/TVN Turbo/x-news
W Rajdzie Dakar 2016, który rozpocznie się 2 stycznia, wystartuje 11 Polaków:
Motocykle
Kuba Piątek (KTM 450)
Paweł Stasiaczek (KTM 450)
Rafał Berdysz (KTM 450)
Quady
Rafał Sonik (Yamaha Raptor 700)
Samochody
Marek Dąbrowski i Jacek Czachor (Toyota Hilux)
Adam Małysz i Xavier Panseri (Mini)
Kuba Przygoński i Andriej Rudnickij (Mini)
Miroslav Zapletal i Maciej Marton (H3 Evo)
Benediktas Vanagas i Sebastian Rozwadowski (Toyota Hilux)
Ciężarówki
Gerard de Rooy, Moises Torrallardona i Dariusz Rodewald (Iveco Powerstar)
ah