Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
migrator migrator 11.03.2010

Bramkarz Realu prosi kibiców o wybaczenie

Bramkarz Iker Casillas po sensacyjnym odpadnięciu Realu Madryt w 1/8 finału Ligi Mistrzów prosi kibiców o wybaczenie i apeluje o zachowanie spokoju.
Iker CasillasIker Casillas (fot.East News)

W środę "Królewscy" zremisowali u siebie z Olympique Lyon 1:1. Pierwsze spotkanie wygrała jednak drużyna z Francji 1:0, dzięki czemu awansowała do kolejnych gier Ligi Mistrzów.

W Hiszpanii zawrzało. Real, mimo ogromnych wzmocnień przed sezonem (za ponad 250 mln euro), już po raz szósty z rzędu nie zdołał awansować do ćwierćfinału LM.

"Prosimy naszych fanów o wybaczenie. Przede wszystkim musimy zachować spokój i myśleć o drużynie. Jedyne, co nam w tej chwili pozostało, to gra w hiszpańskiej ekstraklasie. Trzeba jak najszybciej otrząsnąć się po środowych wydarzeniach i całą uwagę skupić na lidze. Tutaj spisujemy się znacznie lepiej" - podkreślił Casillas.

W tabeli Primera Division Real zajmuje pierwsze miejsce, mając taki sam dorobek punktowy jak Barcelona (po 62).

Mimo klęski w Lidze Mistrzów i zmasowanej krytyki ze strony hiszpańskich mediów władze Realu zachowują na razie spokój (a przynajmniej sprawiają takie wrażenie). Dyrektor generalny "Królewskich" Jorge Valdano wziął w obronę trenera zespołu Manuela Pellegriniego.

"Zawsze tak jest, że po porażce szkoleniowiec Realu, ktokolwiek nim jest, słyszy zmasowaną krytykę. Trener Pellegrini ma obowiązujący z klubem kontrakt. Uważamy, że powinien go wypełnić"
- stwierdził Valdano.

Szybkie pożegnanie z Ligą Mistrzów to druga w tym sezonie poważna wpadka Realu. W listopadzie drużyna Pellegriniego odpadła w Pucharze Hiszpanii po rywalizacji z... trzecioligowym Alcorcon.

dp