migracja
migrator migrator
15.04.2010
Robert Kubica ucina spekulacje: jestem szczęśliwy w Renault
Robert Kubica uciął spekulacje na temat odejścia do Ferrari. Wyjaśnił, że obecny sezon Formuły 1 niedawno się rozpoczął i jest jeszcze za wcześnie, by myśleć o ewentualnej zmianie zespołu.
"Na
razie jestem szczęśliwy w Renault" - podkreślił.
Brazylijczyk
Felipe Massa, którego miejsce miałby zająć Polak, powiedział w czwartek,
że nie spieszy się z podpisaniem nowego kontraktu, a obecna umowa
obowiązuje do końca sezonu.
Ferrari już od dawna interesuje się
Kubicą, a po jego niespodziewanie udanych startach na początku
tegorocznej rywalizacji o mistrzostwo świata - po trzech wyścigach ze
stratą zaledwie dziewięciu punktów do prowadzącego Massy Polak zajmuje
siódme miejsce - zainteresowanie włoskiego teamu ponownie się wzmogło.
"Mówiło
się o Ferrari i w zeszłym roku, mówi się i w tym, zobaczymy, co będzie"
- powiedział polski kierowca, który w najbliższy weekend walczyć będzie
o punkty w Grand Prix Chin na torze w Szanghaju.
"Jest za
wcześnie na dyskusję o tym - dodał. - Ani przez minutę, ani przez
sekundę nie myślę o tym, co będzie w przyszłym roku. Teraz jestem
szczęśliwy w Renault".
Ekipa Ferrari przed tym sezonem wyłożyła
sporą sumę na sprowadzenie dwukrotnego mistrza świata Hiszpana Fernando
Alonso, więc Massa wydaje się być pierwszym do zmiany.
Jednak
28-letni Brazylijczyk, który w lipcu 2009 roku miał bardzo poważny
wypadek podczas GP Węgier i wrócił na tor dopiero w tym sezonie, spisuje
się znakomicie i po trzech wyścigach jest liderem MŚ. W tej komfortowej
dla niego sytuacji nie czuje się zagrożony i nie myśli przyspieszać
negocjacji.
"Z mojego punktu widzenia w tym momencie doprawdy nie
ma pośpiechu. Nawet przed moim wypadkiem było kilka rozmów o odnowieniu
kontraktu, więc mogę powiedzieć, że negocjacje już się rozpoczęły" -
powiedział Massa.
dp, PAP