Dla "Kanonierów",
walczących nie tylko o półfinał Ligi Mistrzów, ale przede wszystkim o
mistrzostwo Anglii, byłby to kolejny cios - po ogłoszeniu przerwy w grze
Cesca Fabregasa.
W czwartek poinformowano, że Arszawin, który z
powodu urazu mięśnia łydki musiał opuścić boisko w meczu z Barceloną,
będzie pauzował trzy tygodnie. W wywiadzie dla rosyjskiego
dziennika "Sport-Express" zawodnik Arsenalu nie wyklucza, że w tym
sezonie nie pojawi się już na boisku.
"Jeśli prześwietlenia potwierdzą
pierwsze diagnozy, co jest bardzo prawdopodobne, będę wykluczony z gry
na dłużej" - powiedział Arszawin. Przypomniał, że podobną kontuzję miał
William Gallas, który leczył ją ponad miesiąc. Odnowiła mu się zresztą w
spotkaniu z Barceloną.
Arsenal powoli zamienia się w
szpital. Obok wspomnianych Arszawina, Fabregasa i Gallasa,
rekonwalescencję wciąż przechodzą: Robin van Persie, Aaron Ramsey, Johan
Djourou i Kieran Gibbs.
dp, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)