Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
migrator migrator 19.05.2010

Sensacja podczas turnieju Polsat Warsaw Open (Posłuchaj)

Do sensacji doszło dziś w drugiej rundzie tenisowego Polsat Warsaw Open. Rozstawiona z "dwójką" Rosjanka Jelena Dementiewa przegrała z kwalifikantką Cwietaną Pironkową z Bułgarii. Z turniejem głównym singla pożegnała się też ostatnia Polka

Mecz Dementiewej (5. w rankingu WTA) z Pironkową trwał blisko trzy godziny i dostarczył widzom wielu emocji. Już wydawało się, że 28-letnia Rosjanka wyjdzie z niego zwycięsko, ale kilka łatwych błędów w końcówce trzeciego seta sprawiło, że doszło do sensacji.

23-letnia Bułgarka jest notowana dopiero na 100. miejscu w rankingach WTA i do turnieju głównego musiała przebijać się przez eliminację. Spotkanie z Dementiewą było dla niej już piątym pojedynkiem na kortach stołecznej Legii.

Bułgarka przyznała, że rozgrywanie tylu meczy w Warszawie ma swoje plusy i minusy:




(Tłumaczenie:
Z pewnością dało mi to przewagę, gdyż miałam szansę przyzwyczaić się do tutejszych kortów. Z drugiej strony pięć spotkań to dużo pod względem fizycznym i pod koniec dzisiejszego meczu czułam się już wykończona)

W ćwierćfinale rywalką Pironkowej będzie 20-letnia Rumunka Alexandra Dulgheru, która w zeszłym roku wygrała turniej w Warszawie, przebijając się do głównych zawodów właśnie przez eliminacje.

Turniej na kortach Legii to na razie jedyne zawody z cyklu WTA, w których udało się triumfować Dulgheru. Dziś Rumunka pomściła swoją rodaczkę 19-letnią Irinę Begu. Wczoraj Begu zdołała wygrać zaledwie dwa gemy w pojedynku ze Szwajcarką Timeą Bacsinszky. Dziś to Dulgheru nie dała szans Bacsinszky, oddając jej zaledwie 6 gemów. Rumunka bardzo chce powtórzyć ten sukces, ale na razie nie myśli o finale:




(Tłumaczenie:
Chcę tylko cieszyć się każdym spotkaniem i grać na dobrym poziomie. Zobaczymy, jak daleko będę mogła zajść. Chciałabym wygrać, ale nie jestem pewna triumfu. Dlatego będę skupiona na każdym pojedynku i zobaczymy co się stanie)

Nie zawiodła Caroline Wozniacki (3. w rankingu WTA). Rozstawiona z numerem 1. Dunka polskiego pochodzenia jedynie w pierwszym secie miała problemy ze swoją rywalką - Słowenką Poloną Hercog (55. WTA). 19-letnia Hercog zaskoczyła wygrywając pierwszą partię 6:2, ale dwie następne zakończyły się już zwycięstwem 19-letniej Wozniacki 6:3, 6:4

W ćwierćfinale zagra też Greta Arn. Węgierka sklasyfikowana dopiero na 202. pozycji na listach WTA przebijała się do turnieju głównego przez eliminacje. Dziś pokonała Czeszkę Klarę Zakopalovą (78. WTA), która sensacyjnie wyeliminowała wcześniej z turnieju rozstawioną z numerem 4. Francuzkę Marion Bartoli (15. WTA).

Na początku dnia 19-letnią Polkę Katarzynę Piter rozgromiła natomiast znacznie wyżej notowana Chinka Na Li. Rozstawiona z numerem trzecim w turnieju 28-letnia reprezentantka Państwa Środka nie dała szans swojej niedoświadczonej rywalce z Poznania. W pierwszym secie Li (13. w rankingu WTA) nie oddała Polce nawet gema. W drugim nastąpiło przebudzenie Piter. Młoda Polka prowadziła już nawet 3:1, ale nie wytrzymała presji Li i przegrała kolejne 5 gemów z rzędu. Zeszła z kortu pokonana po 51 minutach.


Katarzyna Piter - ostatnia Polka w grze pojedynczej (przyg. Darek Matyja)


Katarzyna Piter przyznała, że ciężko grało jej się przeciwko tak utytułowanej rywalce:





Tymczasem Na Li przyznała, że spotkanie z Piter wcale nie było dla niej tak łatwe, jak mogłoby się to wydawać. Chinka wkładała wiele wysiłku w walkę o każdą piłkę:



(Tłumaczenie:
Dla nas tenisistek - nie ma czegoś takiego jak łatwy mecz. Musisz walczyć na korcie. Każdy mecz jest ciężki. Raz się wygrywa, raz przegrywa. Gdy grasz lepiej, a przeciwnik gorzej - tak czy inaczej musisz koncentrować się na każdej piłce. Nigdy nie jest to łatwe w tenisie)


Rozstawiona z numerem trzecim tenisistka zapewniła, że nie myśli jednak o oszczędzaniu sił na turniej wielkoszlemowy Roland Garros, który od przyszłego tygodnia rozpocznie się w Paryżu:


(Tłumaczenie:
Turniej w Warszawie wcale nie jest taki mały. Jeśli zagrasz tu dobrze - możesz zdobyć wiele punktów. Dlatego nie wiem, jak myślą inne zawodniczki, ale ja koncentruję się na danym turnieju i dopiero po jego zakończeniu - przygotowuje się do kolejnego
)

Piter wystartowała w turnieju głównym dzięki "dzikiej karcie", przyznanej przez organizatorów zawodów. 19-letnia Katarzyna Piter dopiero zaczyna bowiem karierę i notowana jest na 339. miejscu na listach WTA. Dlatego jej występ w II rundzie Polsat Warsaw Open należy uznać za sukces. Da jej to też awans na miejsce w trzeciej setce list WTA.

Porażka Piter oznacza, że w turnieju WTA w Warszawie występuje już tylko jedna Polka - Klaudia Jans. Jans w deblu z Białorusinką Olgą Goworcową awansowała do półfinału po zwycięstwie z Rosjanką Marią Kondratiewą i Czeszką Vladimirą Uhlirovą 7:5, 6:4.

W półfinale polsko-białoruski debel zagra z rozstawionymi z numerem 1. Carą Black z Zimbabwe i Chinką Zi Yan, które wygrały z brytyjsko-amerykańskim deblem Sarah Borwell i Raquel Kops-Jones 6:0, 5:7, 10:5.






Wyniki II rundy Polsat Warsaw Open:


Caroline Wozniacki (Dania, 1) - Polona Hercog (Słowenia) 2:6, 6:3, 6:4
Jie Zheng (Chiny, 5) - Tathiana Garbin (Włochy) 6:1, 6:1
Cwietana Pironkowa (Bułgaria) - Jelena Dementiewa (Rosja, 2) - 7:5, 4:6, 6:4
Sara Errani (Włochy) - Magdalena Rybarikova (Słowacja) 7:6, 6:3
Alona Bondarenko (Ukraina, 6) - Barbora Zahlavova Strycova (Czechy) 6:2, 6:4
Na Li (Chiny, 3) - Katarzyna Piter (Polska) 6:0, 6:3
Greta Arn (Węgry) - Klara Zakopalova (Czechy) 6:4, 6:4
Alexandra Dulgheru (Rumunia) - Timea Bacsinszky (Szwajcaria) 6:2, 6:4

Pary 1/4 finału:


Wozniacki - Zheng
Arn - Bondarenko
Errani - Li
Dulgheru - Pironkowa

Marcin Nowak, dp, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), polskieradio.pl