Żółta kartka - GKS Bełchatów:
Janusz Gol. KGHM Zagłębie Lubin: Mateusz Bartczak.
Sędzia: Adam
Lyczmański (Bydgoszcz). Widzów 4˙000.
GKS Bełchatów: Łukasz
Sapela - Marek Szyndrowski, Dariusz Pietrasiak, Mate Lacić, Jacek Popek -
Tomasz Wróbel, Patryk Rachwał (63. Kamil Poźniak), Janusz Gol (70.
Mateusz Cetnarski), Maciej Małkowski (59. Grzegorz Kuświk) - Zbigniew
Zakrzewski, Dawid Nowak.
KGHM Zagłębie Lubin: Aleksander Ptak -
Grzegorz Bartczak, Michał Stasiak, Sergio Reina, Costa Nhamoinesu -
Wojciech Kędziora, Łukasz Hanzel, Mateusz Bartczak, Martins Ekwueme (56.
Fernando Dinis), Mouhamadou Traore - Ilijan Micanski (90+2. Adrian
Błąd).
Obecność na stadionie w Bełchatowie selekcjonera
reprezentacji Polski Franciszka Smudy miała zmobilizować drużyny do
skutecznej i efektownej gry. Z lepszej strony pokazali się piłkarze z
Lubina, którzy bez większych problemów pokonali gospodarzy 3:1.
Po
pierwszej połowie goście prowadzili 1:0. Bramkę w 21. minucie zdobył
Mouhamodu Traore wykorzystując niezdecydowanie obrońców i błąd bramkarza
GKS. Marek Szyndrowski i Mate Lacić nie potrafili wybić piłki z
własnego pola karnego. Trafiła ona w końcu do Łukasza Sapeli, który
odbił ją pod nogi stojącego przed bramką Traore. Zawodnik Zagłębia nie
zmarnował tej sytuacji.
Goście bez problemów poradzili sobie z
obroną gospodarzy również w 59. minucie. Gdy piłka trafiła do Wojciecha
Kędziory, ten strzałem z siedmiu metrów pokonał Sapelę. W 66. minucie po
raz trzeci wyjmował ją z siatki. Ilijan Micanski zdecydował się na
uderzenie z 20 metrów, po którym piłka zatrzymała się w bramce GKS.
Gospodarze
od początku spotkania mieli problemy z konstruowaniem akcji
ofensywnych. W ich grze brakowało dokładności i popełniali dużo błędów w
defensywie. W 72. minucie zdołali jednak strzelić gola, w czym zasługa
rezerwowego Grzegorza Kuświka. Po akcji tego zawodnika w doliczonym
czasie gry gospodarze mogli zdobyć jeszcze jedną bramkę, jednak Mateusz
Cetnarski stojąc tuż przed linią bramkową nie zdołał pokonać Aleksandra
Ptaka.
Po meczu powiedzieli:
Trener KGHM Zagłębia Lubin
Marek Bajor: "Cieszymy się bardzo, że podtrzymaliśmy liczbę dobrych,
skutecznych spotkań. Dzisiaj byliśmy bardzo skuteczni, bo sytuacji nie
stworzyliśmy sobie zbyt wiele. Mecz ustawiła pierwsza bramka. W drugiej
połowie trafiliśmy jeszcze dwa razy i możemy z uśmiechem wracać do domu.
Chcemy jak najszybciej osiągnąć cel, jakim jest utrzymanie w lidze".
Szkoleniowiec
GKS Bełchatów Rafał Ulatowski: "Proszę, żebyście państwo nie otwierali
jeszcze trumny z napisem +koniec sezonu dla GKS+. Zostało osiem kolejek.
Dwie porażki pod rząd muszą obudzić w trenerze przymus dokonania zmian.
Przegraliśmy na Ruchu, przegraliśmy dzisiaj i trzeba z tego wyciągnąć
wnioski. W pierwszej minucie mieliśmy doskonałą sytuację do strzelenia
bramki. Później straciliśmy gola, jakiego nie pamiętam. Może gdybyśmy
mieli więcej szczęścia, to nie przegralibyśmy 1:3. Nie grzebcie jednak
jeszcze tych chłopców. Nie otwieramy trumny, nie ma pogrzebu".
Relacja Dariusza Postolskiego:
dp, PAP