Polka może pozostać na Uralu nawet do 2012 roku, bo taką opcję zawiera kontrakt.
Bibrzycka występuje w Rosji od 2006, a w UMMC od 2007 roku. Zdaniem koszykarki siłą zespołu w nowym sezonie będzie stabilny skład.
"Odchodzi jedynie Belgijka Ann Wauters. Zostaje trener, więc mamy stabilny skład, a to procentuje w Eurolidze. W lidze rosyjskiej, po osłabieniach naszego największego rywala Spartaka Moskwa, z którego odchodzą Amerykanki Sylvia Fowles i liderka Diana Taurasi, chyba nie będzie na nas mocnych" - powiedziała PAP Bibrzycka.
W zakończonym sezonie Jekaterynburg po raz trzeci z rzędu zajął 3. miejsce w Eurolidze, przegrywając w półfinale ze Spartakiem. Polka była czołową zawodniczką - zdobywała średnio w tych rozgrywkach 13,1 pkt i miała 4,1 zbiórek.
"W Eurolidze powinno być ciekawiej niż przed rokiem. Wzmacnia się Walencja oraz kluby z Turcji. Mamy jeden cel - mistrzostwo. Liczę, że w końcu uda się je zdobyć, zwłaszcza że władze FIBA-Europe obiecały UMMC organizację turnieju finałowego, jeśli awansuje do najlepszej czwórki. Hala będzie atutem, bo nasi kibice są wspaniali. Na każdym meczu był komplet publiczności, czyli ponad pięć tysięcy. Takim zainteresowaniem nie cieszy się w Jekaterynburgu ani hokej, ani siatkówka" - dodała Bibrzycka.
Polka od 1 maja przebywa na wakacjach. Tym razem będzie miała bardzo długi urlop, ponieważ uzgodniła z prezesem Polskiego Związku Koszykówki Romanem Ludwiczukiem i trenerem kadry Dariuszem Maciejewskim, że w tym roku nie wystąpi w towarzyskich meczach.
Polska jest gospodarzem ME w czerwcu 2011 roku, wówczas Bibrzycka będzie już uczestniczyć w całym cyklu przygotowań biało-czerwonych.
"Teraz odpoczywam, odwiedzam znajomych w Polsce. Do koszykówki na razie mnie nie ciągnie. Na pewno przez cały czas nie będę wypoczywała biernie. Kupiłam sobie wreszcie rower, nie zapomnę również o tenisie i pływaniu. Na razie nie wiem, kiedy rozpoczniemy przygotowania w klubie do sezonu, bo mistrzostwa świata koszykarek są w tym roku dopiero pod koniec września, a trzy czwarte mojej drużyny weźmie w nich udział" - dodała.
dp