Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Mateusz Brożyna 12.06.2018

Formuła 1: nerwowa sytuacja w Williamsie, Paddy Lowe uspokaja. "Liczę, że w końcu my także będziemy mieli bolid, taki jak konkurencja"

Potrzebujemy więcej czasu na zmiany w bolidzie, gdyż nadal mamy takie same problemy, jak na początku sezonu - przyznał po Grand Prix Kanady w Montrealu szef techniczny zespołu Formuły 1 Williams Paddy Lowe. Kierowcą testowym i rezerwowym Williamsa jest Robert Kubica.

Williams jest w tegorocznym sezonie najsłabszym zespołem w Formule 1. W klasyfikacji konstruktorów zajmuje ostatnie 10. miejsce, dotychczas tylko 4 pkt zdobył Kanadyjczyk Lance Stroll. Drugi kierowca zespołu Rosjanin Siergiej Sirotkin nie ma nadal w dorobku ani jednego punktu.

Lowe potwierdził, że aktualna sytuacja jest dla ekipy bardzo stresująca.

- Robimy wszystko, aby sobie z problemem poradzić, ale tu chodzi o aerodynamikę, a to wymaga czasu. Wszyscy pracujemy ciężko, szkoda, że jeszcze nie widać efektów. Trzeba być cierpliwym - powiedział Lowe.



Dyrektor techniczny zespołu tak odpowiedział na zarzuty Sirotkina, który stwierdził, że bolid Williamsa jest nadal najwolniejszym w stawce.

- Gdy są problemy, niektórzy kierowcy tracą panowanie nad sobą i emocjonalnie wyrażają swoje opinie. Rozumiem, że sytuacja jest trudna, liczę, że w końcu my także będziemy mieli bolid, taki jak konkurencja - dodał Lowe.

Po Grand Prix Kanady pojawiły się informacje, że byt prywatnego teamu jakim jest Williams nie jest w przyszłości pewny, gdyż cierpliwość sponsorów zaczyna się powoli wyczerpywać. Jednym z głównych jest ojciec Strolla, kanadyjski miliarder działający m.in. w branży odzieżowej i na rynku finansowym.

Kolejny wyścig odbędzie się 24 czerwca w ramach Grand Prix Francji na Circuit Paul Ricard. 

(mb)