70-letni Smuda, który w latach 90. dwukrotnie doprowadził widzewiaków do mistrzostwa Polski, a także wprowadził klub do Ligi Mistrzów w sezonie 1996/1997, był trenerem łódzkiego klubu od lipca 2017 roku. Prowadził drużynę w 32 ligowych meczach, w których zgromadził 71 punktów.
Na jedną kolejkę przed końcem sezonu, Widzew jest liderem rozgrywek grupy 1 III ligi. Tyle samo punktów ma jednak druga w tabeli Lechia Tomaszów Mazowiecki. Awans wywalczy tylko najlepsza drużyna.
Smuda posadę stracił po sobotnim bezbramkowym remisie z Lechią, gdy piłkarze Widzewa nie wykorzystali okazji na zapewnienie sobie awansu. Aby być pewnym uzyskania promocji łodzianie muszą wygrać w sobotę z Sokołem Ostróda na wyjeździe. Jeśli nie uda się zdobyć kompletu punktów, szansę na awans będzie miała Lechia, która podejmie MKS Ełk.
"Pragniemy podkreślić, że podjęta decyzja jest trudną, ale mamy nadzieję, że spotka się ze zrozumieniem widzewskiej społeczności. Ocenę sezonu i tego, co można byłoby na przyszłość ulepszyć, zostawiamy na przyszły tydzień. Obecnie prosimy o pozytywne wsparcie dla drużyny i nowego trenera. Jedziemy na ostatni mecz jako lider i na tej pozycji chcemy zakończyć sezon" - napisano w klubowym komunikacie.
W meczu w Ostródzie drużynę poprowadzi Mroczkowski, który podpisał dwuletnią umowę. Dla byłego trenera m.in. Sandecji Nowy Sącz to powrót do Łodzi po pięciu latach. Prowadził bowiem Widzew w latach 2011-2013.
pm