Ostatnio pojawiło się wiele spekulacji na temat potencjalnych transferów w środowisku Formuły 1. Lance Stroll ma być jednym z tych kierowców, którzy od przyszłego sezonu mają jeździć w innych barwach. Kanadyjczyk miałby dołączyć do teamu Force India, który ma silne powiązania z Mercedesem.
Z kolei Esteban Ocon (aktualnie kierowca Force India) od 2019 roku miałby występował w Renault. Wtedy Stroll zająłby jego miejsce. Dotychczas Kanadyjczyk jest jedynym w zespole z Grove, który w tym sezonie zdobył dla swojej ekipy jakiekolwiek punkty.
Vettel "gości" u siebie Hamiltona. Kto wygra GP Niemiec?
Doniesieniami na temat ewentualnych przenosin Strolla nie przejmuje się dyrektor techniczny zespołu Paddy Lowe.
- Nie obchodzi mnie to. To właśnie ten moment sezonu, kiedy w mediach pojawia się wiele informacji o tym co robią kierowcy. W moim przypadku bardzo długo pracuję z Lancem. To prawda, nie podjęliśmy jeszcze żadnych rozmów na kolejny rok. Kto wie, gdzie może wylądować. Chcielibyśmy z nim pracować, takie w tej chwili jest założenie - powiedział brytyjski inżynier.
Stroll przyznał, że obecnie nie zastanawia się nad swoją przyszłością, ale nie ukrywa że jego zespół powinien poprawić swoje wyniki.
- Nie wiem co będzie dalej i jaka jest moja przyszłość. Skupiam się na tym co jest teraz i co robię dzisiaj. Zobaczymy co przyniesie przyszłość. Chciałbym żeby to wyglądało lepiej i żebyśmy byli tam gdzie chce zespół. Jako kierowca chce wykonywać swoją pracę jak najlepiej. Do wszystkich wniosków dojdziemy później. Wtedy ustalimy co jest dla nas najlepsze - przyznał 19-latek.
Następny wyścig Formuły 1 odbędzie się 22 lipca podczas Grand Prix Niemiec na Hockenheimring.
(mb), Twitter, planetf1.com