Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
migrator migrator 22.06.2010

RPA 2010: Wuwuzele już dostępne w Polsce

Ponad połowa trąbek wuwuzeli, które są symbolem piłkarskich mistrzostw świata w RPA, nie jest produkowana na kontynencie afrykańskim, lecz w Chinach.
WuwuzelaWuwuzela fot. East News

Wuwuzele wywołały zagorzałą dyskusję wśród fanów piłki nożnej. Trąbki nie spodobały się szczególnie na Starym Kontynencie. Tamtejsi kibice obawiają się, że niedługo ryk trąbek będzie słyszalny na europejskich stadionach.

Na popularnym serwisie społecznościowym - Facebook, internauci domagają się nawet wykluczenia wuwuzeli z mistrzostw świata w RPA. Pod takim wnioskiem zrzeszyło się około 300 tysięcy osób.

Okazuje się, że obawy niektórych fanów piłki nożnej mogą się urzeczywistnić prędzej, niż to przewidywano. Wuwuzele są już dostepne w Europie - również w naszym kraju. Na aukcjach internetowych można kupić tego typu trąbki w cenie od 6 do 26 złotych za sztukę. Na sprzedaż wystawiono nawet domenę wuwuzela.net. By stać się jej właścicielem należy zapłacić 3 tysiące złotych.

Wuwuzele nie są z Afryki tylko z... Chin

Ponad połowa trąbek wuwuzeli, które są symbolem piłkarskich mistrzostw świata w RPA, nie jest produkowana na kontynencie afrykańskim, lecz w Chinach.

Jak poinformowały dziennik "China Daily", producenci wuwuzeli zwietrzyli złoty interes w bezpłatnej promocji swych produktów, jaką kibicom z całego świata serwują codziennie dziennikarze piszący o meczach mistrzostw świata w RPA i mają nadzieję, że po mundialu popyt jeszcze wzrośnie, szczególnie w Europie.

Już teraz wuwuzele można nabyć za pośrednictwem internetu, a ich sprzedaż wzrasta z dnia na dzień. Jedna z chińskich firm produkuje dziennie 20 tysięcy trąbek.

Wuwuzele zdobywają nowych fanów na całym globie - ostatnio trąbkami zostali obdarowani kibice jednej z drużyn baseballu w USA.



Jednym z przeciwników wuwuzeli jest dziennikarz Informacyjnej Agencji Radiowej - Marcin Nowak. Jego opinię o trąbkach można przeczytać na blogu "na Spalonym" - Mundialu w Afryce nie da się słuchać





man