Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
migrator migrator 27.06.2010

RPA 2010: Argentyna awansowała, ale po kolejnym skandalu

Argentyna wygrała z Meksykiem 3:1 w 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata. Pierwsza bramka dla Argentyny padła jednak po błędzie sędziego. Tevez strzelił gola z ewidentnego spalonego.

Argentyna pokonała Meksyk i zespół prowadzony przez Diego Maradonę zmierzy się w sobotnim ćwierćfinale z Niemcami.

Bramki na stadionie w Johannesburgu strzelili: dla Argentyny Carlos Tevez dwie - w 26. i 52. oraz Gonzalo Higuain w 33., a dla Meksyku - Javier Hernandez w 71. minucie spotkania.

Argentyna wygrała wysoko wbrew statystyce, zgodnie z którą to Meksyk strzelał częściej, wykonał więcej rzutów rożnych, a zawodnicy przebiegli łącznie dłuższy dystans. Przez większość meczu to jednak "Albicelestes" prowadzili i niezagrożeni mogli skupić się na kontrolowaniu przebiegu spotkania.

Po fatalnej pomyłce arbitra w meczu Niemcy - Anglia, także sędziowie meczu Argentyna - Meksyk nie stanęli na wysokości zadania. Po pierwszej połowie Argentyna prowadziła 2:0, ale na wyniku tym zaważyła błędna decyzja arbitra, który niesłusznie uznał pierwszego gola. Sędzia liniowy nie zdążył za akcją i nie zauważył, że zdobywca gola Carlos Tevez w momencie podania od Lionela Messiego był na pozycji spalonej. Wcześniej bliżsi zdobycia bramki byli Meksykanie, którzy grali bardzo aktywnie i kilkakrotnie bramkarz reprezentacji Argentyny był w poważnych opałach. Między innymi w 8. minucie, kiedy Carlos Salcido trafił piłką w poprzeczkę.

Drugą bramkę Argentyńczycy zdobyli siedem minut po pierwszej, po koszmarnym błędzie Ricardo Osorio, który tuż przed własnym polem karnym podał piłkę do rywala. Gonzalo Higuain skwapliwie skorzystał z prezentu, strzelając swoją czwartą bramkę w południowoafrykańskim mundialu.

Bójka w przerwie meczu

W przerwie meczu doszło do przepychanek - zdenerwowani i rozżaleni decyzją sędziego z 26. minuty meksykańscy piłkarze protestowali przeciwko uznaniu bramki Teveza.

Zespół Javiera Aguirre z pełną mobilizacją i wiarą zaatakowali na początku drugiej połowy. Już po kilku minutach zostali skarceni, a trzecią bramkę pięknym uderzeniem zza pola karnego zdobył Carlos Tevez.

Meksykanie po chwili ochłonęli po kolejnym ciosie i znów zaczęli konstruować coraz śmielsze ataki. Przyniosły one skutek w 71. minucie, kiedy Javier Hernandez huknął nie do obrony na bramkę Romero.

Piłkarzom z Ameryki Środkowej pozostało wówczas 20 minut na strzelenie dwóch goli i doprowadzenia do wyrównania. Nie potrafili już jednak zaskoczyć argentyńskiej obrony i w efekcie po 90 minutach odpadli z mistrzostw świata.

Argentyna jest na razie jedynym zespołem, który wygrał cztery spotkania podczas mundialu w RPA. Jutro w ślady zespołu Diego Maradony ma szansę pójść Holandia, która gra ze Słowacją.


1/8 finału: Argentyna - Meksyk 3:1 (2:0)

Bramki: 1:0 Carlos Tevez (26), 2:0 Gonzalo Higuain (33), 3:0 Carlos Tevez (52), 3:1 Javier Hernandez (72).

Żółta kartka - Meksyk: Rafael Marquez.

Sędzia: Roberto Rosetti (Włochy). Johannesburg, widzów 84˙377

Argentyna: Sergio Romero - Nicolas Otamendi, Martin Demichelis, Nicolas Burdisso, Gabriel Heinze - Javier Mascherano, Maxi Rodriguez (87. Javier Pastore), Angel Di Maria (79. Jonas Gutierrez) - Lionel Messi, Carlos Tevez (69. Juan Sebastian Veron), Gonzalo Higuain.

Meksyk: Oscar Perez - Ricardo Osorio, Francisco Rodriguez, Rafael Marquez, Carlos Salcido - Efrain Juarez, Gerardo Torrado, Andres Guardado (62. Guillermo Franco) - Adolfo Bautista (46. Pablo Barrera), Giovani dos Santos, Javier Hernandez.




man, dp