25-letni Słowak był jednym z najlepszych bramkarzy tegorocznej rywalizacji o Puchar Stanleya i pomógł Montreal Canadiens dojść do finału Konferencji Wschodniej.
Doskonała dyspozycja Halaka i skuteczne interwencje na poziomie 92,3 procenta pozwoliły ekipie Canadiens wyeliminować w pierwszej rundzie play off najlepszy zespół sezonu regularnego Washington Capitals (choć przegrywali już w serii 1:3), a w drugiej broniących trofeum Pittsburgh Penguins (wyszli ze stanu 2:3).
Słowak nie zdołał się porozumieć z Montrealem w sprawie podwyższenia zarobków i przedłużenia umowy. Początkowo chciał złożyć wniosek o arbitraż władz ligi, ale zrezygnował z tego i wynegocjował przejście do Blues za napastników Larsa Ellera i Iana Schultza.
Z St. Louis podpisał czteroletni kontrakt o wartości 15 milionów dolarów, co oznacza, że za każdy sezon otrzyma 3,75 mln.
W lutym Halak wystąpił w bramce reprezentacji Słowacji na igrzyskach w Vancouver. Ma za sobą cztery sezony, wszystkie w barwach Canadiens, a także 101 meczów w NHL, z których 56 kończyło się zwycięstwami jego zespołu. Tracił w nich średnio 2,62 gola, a skuteczność jego interwencji wynosi 91,9 procenta.
W Pucharze Stanleya rozegrał 21 spotkań, z czego 18 w tym roku, a jego bilans to dziewięć zwycięstw, 2,48 gola straconego w meczu i 92,3 procenta skuteczności obrony strzałów.
dm