W wielkim stylu fotel lidera 1. ligi zajęli piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała. Drużyna Roberta Kasperczyka wykorzystała potknięcia najgroźniejszych rywali, rozbijając na wyjeździe LKS Nieciecza 5:0.
Pierwsze 45 minut nie zapowiadało takiego pogromu, bo na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. W drugiej części spotkania "Górale" nie dali jednak beniaminkowi najmniejszych szans. Po tej porażce zespół z Niecieczy spadł na ostatnie miejsce w tabeli i jako jedyny w tym sezonie nie cieszył się jeszcze ze strzelenia gola.
W 3. kolejce szlagierowo zapowiadał się mecz ŁKS Łódź - Piast Gliwice. Spotkanie nie rozczarowało. Gospodarze po dwóch bramkach byłego legionisty - Marcina Mięciela w 34. minucie prowadzili 2:0. Ambitnie grający gliwiczanie zdołali jednak wywieźć ze stadionu na al. Unii Lubelskiej jeden punkt. Oba gole dla gości strzelił wprowadzony po przerwie Bartosz Iwan, a wyrównującego na trzy minuty przed końcem spotkania.
Okazji do objęcia prowadzenia w tabeli nie wykorzystał GKP Gorzów Wielkopolski. Zespół Krzysztofa Pawlaka przegrał w Stróżach z Kolejarzem 1:2.
W dziewięciu spotkaniach 3. kolejki padło 21 bramek. Sędziowie pokazali 48 żółtych i pięć czerwonych kartek. Stadiony odwiedziło ok. 14 tys. kibiców.
dm