To pierwsze zwycięstwo PGE we własnej hali po siedmiu kolejnych porażkach w historii ligowych zmagań z ekipą z Kujaw.
Spotkanie było zacięte i wyrównane, a losy wyniku ważyły się do ostatnich sekund. W trzeciej kwarcie przewagę osiągnął Anwil i po 30 minutach podopieczni trenera Igora Griszczuka prowadzili 60:57.
Na 61 sekund przed końcem Bartosz Bochno trafił zza linii 6,75 m i gospodarze objęli minimalne prowadzenie 78:76, którego nie oddali do końca. Bohaterem był rozgrywający z Czarnogóry Ivan Koljevac, który w ostatnich 20 sekundach trzykrotnie stawał na linii wolnych, wykorzystując pięć z sześciu rzutów.
W jedynym niedzielnym meczu Energa Czarni Słupsk zdeklasowała AZS Koszalin wygrywając na wyjeździe 103:75. Było to drugie zwycięstwo podopiecznych Litwina Dainiusa Adomaitisa, który przed dekadą odnosił sukcesy w PLK jako zawodnik Śląska Wrocław.
Do niespodzianki doszło w sobotę w Kołobrzegu, gdzie Kotwica pokonała faworyta Trefl Sopot 74:68. Do sukcesu poprowadził Amerykanin Ted Scott, który uzyskał 28 pkt. W zespole przyjezdnych po 15 punktów uzyskali Serb Dragan Ceranic i Filip Dylewicz. Ten ostatni, jak wyliczono na oficjalnej stronie Tauron Basket Ligi, przekroczył tym samym granicę 2500 punktów, ale porażka odebrała mu radość z osiągnięcia.
Trener PBG Basket Poznań Milija Bogicevic nie miał sentymentów dla zespołu Polpharmy Starogard Gd., z którym w minionym sezonie zdobył brązowy medal. Poznaniacy wygrali 82:78 mając najskuteczniejszych zawodników w Amerykaninie Eddie Millerze - 19 pkt i Serbie Vladimirze Ticy - 20 pkt. 12 punktów Kamila Chanasa dla gospodarzy oznacza, że zawodnik reprezentacji Polski ma na koncie 1000 pkt.
W rywalizacji beniaminków Zastal Zielona Góra okazał się zdecydowanie lepszy od Siarki Tarnobrzeg (80:58). Do efektownej wygranej poprowadził zielonogórzan amerykański środkowy Chris Burgess, uzyskując double-double - 17 zbiórek i 16 pkt.
gaw