- W prowadzonej przeze mnie kadrze nastąpiły spore zmiany. Z gry w ping-ponga zrezygnowały Andrea Bakula i Mirela Durak, a ich miejsce zajęła m.in. Tian Yuan. W Chorwacji mieszka od 12 lat, ale wcześniej przegrywała rywalizację o miejsce w reprezentacji - powiedział chorwacki selekcjoner Neven Cegnar.
Do Warszawy, oprócz Tian Yuan, przyjechała inna doświadczona zawodniczka z Zagrzebia - 33-letnia Tamara Boros. Nie ma natomiast Cornelii Vaidy i zaledwie 15-letniej Mateji Jeger, która rewelacyjnie spisała się we wrześniowych mistrzostwach Europy seniorek w czeskiej Ostrawie, gdzie dotarła do 1/8 finału. Z kolei w mistrzostwach Starego Kontynentu kadetek sięgnęła po srebro.
Brakuje też Sandry Paović, która od ponad półtora roku wraca do zdrowia po ciężkim wypadku samochodowym.
Na Torwarze Boros rozpocznie rywalizację w piątek, bowiem jest rozstawiona, natomiast w kwalifikacjach uczestniczy Tian Yuan. Po pierwszym dniu Chorwatka ma bilans gier 1-1, a decydujący będzie pojedynek z Tajwanką Cheng Hsien-Tzu.
W niedawnych ME złoty medal w drużynie zdobyły Holenderki, w składzie z pochodzącymi z Chin Li Jiao i Li Jie oraz urodzoną w Rosji Eleną Timiną. Polki, z Li Qian i Xu Jie, wywalczyły brąz. W turnieju indywidualnym w Ostrawie tytuł wicemistrzowski trafił w ręce Liu Jia (Austria; w finale przegrała z Białorusinką Wiktorią Pawłowicz), a na najniższym stopniu podium stanęła Hu Melek (Tucja). W ćwierćfinałach grały cztery Chinki, a w najlepszej "16" było ich dziewięć.
W europejskiej czołówce pingpongistki z Chin nie grają tylko w zespołach Rumunii, Białorusi, Czech i Rosji.
pk