W meczu o to trofeum pokonały klub Małgorzaty Glinki-Mogentale - Vakif Gunes Stambuł 3:1 (25:22, 22:25, 25:12, 25:17).
Obie Polki należały do wyróżniających się postaci na boisku. Skowrońska-Dolata zdobyła 26 punktów i została MVP spotkania. Glinka-Mogentale dla pokonanego zespołu uzyskała 19 pkt.
- Bardzo długo czekałam na to spotkanie i przyznam, że jestem zadowolona. Mecz był fajnym widowiskiem, rozgrywanym w nowej hali. Przyszło sporo kibiców - powiedziała Skowrońska-Dolata.
Obie polskie zawodniczki miały okazję do krótkiej pogawędki przed meczem.
- Gosia dopiero co przyjechała do Stambułu. Miała może jeden czy dwa treningi z nowym zespołem i mimo to zagrała bardzo dobre spotkanie. Na dłuższą rozmowę na pewno będzie jeszcze czas, w końcu będziemy mieszkać w tym samym mieście - przyznała polska zawodniczka.
Zespół Fenerbahce, to aktualny mistrz Turcji i finalista Ligi Mistrzów. W drużynie roi się od gwiazd. Odeszła wprawdzie Jekaterina Gamowa, ale Turcy w jej miejsce pozyskali inną mistrzynię świata Ljubow Sokołową.
- W meczu o Superpuchar nie grały m.in. Niemka Christiane Fuerst i Brazylijka Fofao. W spotkaniach ligowych mogą grać na boisku tylko trzy zagraniczne zawodniczki, dlatego trener Ze Roberto będzie musiał rotować składem - wyjaśniła Skowrońska-Dolata.
Skowrońska-Dolata od dwóch miesięcy przebywa w Turcji. Przez ten czas miała okazję poznać miasto i miejscową kuchnię. Bardzo jej się podoba w Stambule, ale czasami też zdarzają się niezbyt miłe sytuacje.
- Trzy tygodnie temu na placu Taksim wybuchła bomba. Była tam dokładnie tydzień wcześniej i poczułam się nieswojo. Chyba za szybko tam już nie pojadę - podkreśliła siatkarka.
pk