Odebrał też nagrodę im. Stefana Edberga, przeznaczona dla największego dżentelmena kortów.
Nagroda Edberga jest przyznawana przez graczy cyklu ATP Tour. Po raz pierwszy od siedmiu lat nie powędrowała ona w ręce Rogera Federera. Szwajcar został jednak uhonorowany wyróżnieniem od fanów tenisa, otrzymując 47 procent głosów.
Drugie miejsce zajął Nadal, a trzecie - Serb Novak Djoković. Nagrodę dla najlepszego debla przyznano liderom rankingu - amerykańskim braciom Bobowi i Mike'owi Bryanom, którzy okazali się także ulubionym duetem tenisowym kibiców (44 procent głosów).
Tenisistą, który zrobił najwięsze postepy w kończącym się roku, uznano reprezentanta Kazachstanu Andrieja Gołubiewa, który pokonał Czecha Tomasza Berdycha, Austriaka Juergena Melzera i Łotysza Ernestsa Gulbisa.
Odkryciem roku został natomiast Niemiec Tobias Kamke. Z kolei Holender Robin Haase otrzymał nagrodę za najbardziej imponujący comaback po ciężkiej kontuzji.
ATP przyznała także nagrodę specjalną im. Artura Ashe. Laureatami zostali Rohan Bopanna i Aisam Ul-Haq Qureshi - hindusko-pakistański debel, występujący razem pomimo faktu, iż należą do zwaśnionych narodów.
pk