Koszykarki Lotosu rozpoczęły mecz z jednym z faworytów Euroligi bez kompleksów. Mistrzynie Polski objęły prowadzenie 5:0, a wyrównaną walkę z rywalkami prowadziły do 15 minuty. Po trafieniu zza linii 6,75 metra Eliny Babkiny, gdynianki wygrywały jeszcze 33:32.
Jednak natychmiast takim samym rzutem zrewanżowała się Agnieszka Bibrzycka i od tego momentu zaznaczyła się zdecydowana przewaga mistrza Rosji. Zespół UMMC zdobył 14 punktów z rzędu i po 20 minutach meczu wygrywał 46:33.
Początkowo dobrze spisywały się byłe zawodniczki Lotosu Deanna Nolan i Bibrzycka. Świetną serię rywalek przerwała dopiero Monica Wright trafiając za dwa punkty 39 sekund przed końcem pierwszej połowy.
Rosyjska drużyna znakomicie rozpoczęła także trzecią kwartę. W 22. minucie Jekaterynburg prowadził 56:36. Mistrzynie Polski nie chciały dopuścić do blamażu i po dwóch osobistych Wright zniwelowały przewagę rywalek do 10 pkt (66:56).
Losy spotkania rozstrzygnęły się na początku ostatniej kwarty. Przez pięć minut Lotos powiększył swój dorobek zaledwie o jeden punkt (rzut wolny wykorzystała Sandora Irvin), a rywalki o dziewięć. W 35. minucie gospodynie prowadziły 76:57.
Bibrzycka spędziła na parkiecie 30 minut, uzyskała 20 pkt, miała 3 zbiórki i tyle samo asyst, ale także trzy straty.
Lotos Gdynia - UMMC Jekaterynburg 68:86 (20:18, 15:30, 21:20, 12:18)
UMMC Jekaterynburg: Sandrine Gruda 22, Agnieszka Bibrzycka 20, Crystal Langhorne 18, Deanna Nolan 10, Maria Stiepanowa 7, Cappie Pondexter 6, Celine Dumerc 3, Swietłana Abrosimowa 0, Tatiana Widmer 0.
Lotos Gdynia: Milka Bjelica 17, Elina Babkina 15, Monica Wright 14, Marta Jujka 8, Sandora Irvin 5, Daria Mieloszyńska 4, Olivia Tomiałowicz 3, Małgorzata Misiuk 2, Klaudia Sosnowska 0.