Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Marcin Nowak 25.01.2011

Federer wygrał szwajcarski pojedynek

Wicelider rankingu ATP World Tour Szwajcar Roger Federer oraz trzeci tenisista świata Serb Novak Djokovic spotkają się w półfinale wielkoszlemowego turnieju Australian Open (z pulą nagród 24 mln dol. austral.) na twardych kortach w Melbourne Park.
Roger FedererRoger Federer fot. PAP/EPA

Federer bez większych problemów uporał się w ćwierćfinale z rodakiem Stanislasem Wawrinką (nr 19.) 6:1, 6:3, 6:3, w ciągu godziny i 47 minut. Było to ich ósme spotkanie, a po raz siódmy lepszy okazał się tenisista z Bazylei, który jedyną porażkę poniósł na korcie ziemnym. Djokovic również nie napracował się za bardzo - pokonał Czecha Tomasa Berdycha (nr 6.) 6:1, 7:6 (7-5), 6:1, głównie dzięki ogromnej presji wywieranej przy serwisie rywala.

Przyjaciele z kortu przeciwko sobie

Federer i Wawrinka znają się bardzo dobrze, bowiem kilkakrotnie występowali w reprezentacji narodowej w rozgrywkach o Puchar Davisa. Razem też, w sierpniu 2008 roku, sięgnęli po tytuł mistrzów olimpijskich w deblu na igrzyskach w Pekinie.

29-letni Federer nazywany jest "żywą księgą rekordów tenisa", co nie dziwi, biorąc pod uwagę jego dorobek. Chociaż w ostatnich sezonach zdarzały mu się zawirowania formy i liczne wpadki, wciąż utrzymuje się na drugim miejscu w rankingu ATP World Tour. Na dodatek przed tym sezonem zapowiedział walkę z Hiszpanem Rafaelem Nadalem o fotel lidera.

W Melbourne wygrywał dotychczas cztery razy, w 2004 roku, w latach 2006-07 i przed rokiem. Jeśli zdoła obronić tytuł, zapisze na koncie rekordowy 17. triumf w Wielkim Szlemie. Chociaż do tego brakuje mu już tylko dwóch zwycięskich meczów, to jednak teraz nie może już sobie pozwolić na chwile słabości, jak oddanie dwóch setów Francuzowi Gillesowi Simonowi w drugiej, czy jeden Hiszpanowi Tommy'emu Robredo w czwartej rundzie.

Organizatorzy i kibice oczekują, że w niedzielę dojdzie do kolejnego tenisowego klasyka Federer-Nadal. Hiszpan wcześniej musi wygrać dwa mecze, a pierwszy już w środę z rodakiem Davidem Ferrerem (7.). Później może trafić na Szkota Andy'ego Murraya (5.) lub Ukraińca Aleksandra Dołgopołowa.

Federer z Djokoviciem po raz 20. w półfinale

Szwajcar zmierzy się w półfinale z Djokovicem już po raz dwudziesty, a bilans dotychczasowych pojedynków jest dla niego korzystny. Wynosi 13-6, a na twardych kortach 13-5. Federer wygrał ostatnie trzy spotkania, ale przed nimi poniósł nieoczekiwaną porażkę w półfinale wielkoszlemowego US Open we wrześniu.
Djokovic, podobnie jak Szwajcar, potrzebował tylko trzech setów do wygrania meczu ćwierćfinałowego z Berdychem.

- Starałem się cały czas wypychać go z komfortowej strefy. Kiedy udaje mu się zachować spokój, jest zupełnie innym graczem, niż dziś. Uderza mocno piłki, świetnie serwuje i często atakuje. Jednak, gdy komuś uda się trochę rozmontować jego tenis, zmieniając rytm i ciągle naciskając na niego dobrym returnem, to jest szansa z nim wygrać. Teraz czeka mnie jeszcze cięższy mecz i trudniejszy rywal, a wynik jest wielką niewiadomą. Ale to za dwa dni, więc jeszcze staram się o tym nie myśleć - powiedział 23-letni Djokovic.

Choć Serb w poprzednim sezonie na krótko został wiceliderem rankingu ATP World Tour, wciąż ma opinię - zresztą podobnie jak Murray - zawodnika, który nie radzi sobie z presją w najważniejszych turniejach. Jednak w przeciwieństwie do Szkota ma w dorobku jeden wielkoszlemowy tytuł wywalczony właśnie w Melbourne w 2008 roku (w półfinale wyeliminował wtedy Federera).

Tenisista z Belgradu dwukrotnie ponosił porażki w finale US Open - w 2006 roku ze Szwajcarem, a w ubiegłym sezonie z Nadalem. Przed Nowym Jorkiem Hiszpan wygrał też Roland Garros i Wimbledon, więc sukces w Australian Open pozwoli mu sięgnąć po niekalendarzowego Wielkiego Szlema (cztery wygrane turnieje z rzędu, ale nie w jednym roku). Byłby to wyczyn, jakim nie może się pochwalić Federer.


Wyniki wtorkowych spotkań 1/4 finału:

Roger Federer (Szwajcaria, 1) - Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 19) 6:1, 6:3, 6:3.
Novak Djokovic (Serbia, 3) - Tomas Berdych (Czechy, 6) 6:1, 7:6 (7-5), 6:1

w środę zagrają:

Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - David Ferrer (Hiszpania, 7)
Andy Murray (W.Brytania, 5) - Aleksandr Dołgopołow (Ukraina)