Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Marcin Nowak 01.02.2011

Porażka siatkarek Aluprofu w Lidze Mistrzyń

Siatkarki Aluprofu przegrały w Bielsku-Białej z VakifGunesem TTelekom Stambuł 1:3 (18:25, 25:22, 18:25, 21:25) w pierwszym meczu 1. rundy play off Ligi Mistrzyń.
BKS Aluprof Bielsko BiałaBKS Aluprof Bielsko Biała fot. PAP/Adam Ciereszko

Rewanż 10 lutego w Turcji.

Pierwszy set - zdecydowanie dla Turczynek. Aluprof tylko w początkowej fazie potrafił nawiązać walkę, przede wszystkim dzięki dobremu odbiorowi zagrywki. Od stanu 6:6 zawodniczki ze Stambułu całkowicie przejęły inicjatywę i szybko odskoczyły - 16:8. Duża w tym zasługa rozgrywającej Oezge Cemberci. Świetnie blokowała Maja Poljak, co w połączeniu z Małgorzatą Glinką dało piorunujący efekt.

W bielskiej drużynie nieco ożywienia wprowadziło wejście Karoliny Ciaszkiewicz, dzięki czemu udało się nawiązać walkę z tureckim zespołem w końcówce i zdobyć kilka punktów. VakifGunesTTelekom nie miał jednak problemu z wygraniem pierwszej partii 25:18.

Drugiego seta bielszczanki rozpoczęły doskonale. Znacznie lepiej odbierały zagrywkę i były bardziej skoncentrowane w obronie. Pojawiła się nieobecna w pierwszym secie asekuracja. Agata Sawicka czy Ciaszkiewicz czyniły momentami wręcz cuda wyciągając piłki wydawałoby się nie do obrony. Aluprof prowadził: 13:9, 20:16, 23:20 i mimo pogoni rywalek był lepszy w tej partii 25:22.

Do trzeciego seta gospodynie przystąpiły z animuszem. Niesione dopingiem doskonale przyjmowały i broniły prowadząc nawet 4 punktami (10:6). W tym momencie coś się zacięło w grze bielszczanek. Na nic zdały się kąśliwe ataki Natalii Bamber; siatkarki Aluprofu nie były w stanie nawiązać walki i ostatecznie uległy 18:25.

W czwartym secie drużyna ze Stambułu spokojnie kontrolowała przebieg wydarzeń. Poljak i Glinka z koleżankami zdobywały kolejne punkty blokując, jak Chorwatka, czy diabelsko mocno atakując, jak Polka - 8:6, 12:9, 14:10 i 16:11. Zawodniczki BKS sprawiały wrażenie jakby nie potrafiły uwierzyć w możliwość zwycięstwa. Powrotna zamiana Joanny Frąckowiak za Karolinę Ciaszkiewicz nie przyniosła efektu. Tymczasem na parkiecie szalała Poljak. Dobrą partię rozgrywała Bahar Tokstoy.

Dopiero wejście Iwony Waligóry i Anny Kaczmar natchnęło nieco ich koleżanki, które zniwelowały straty do jednego punktu - 16:17 i 17:18. Ale rywalki nie pozwoliły na zbyt wiele, co szło w parze z błędem Werblińskiej i odskoczyły na 4 punkty - 18:22. To wystarczyło, by kontrolować wydarzenia i wygrać 25:21 oraz 3:1 cały mecz.

Aluprof Bielsko-Biała - VakifGunesem TTelekom Stambuł 1:3 (18:25, 25:22, 18:25, 21:25)

Aluprof: Anna Werblińska, Katarzyna Skorupa, Natalia Bamber, Joanna Frąckowiak, Berenika Okuniewska, Jolanta Studzienna, Agata Sawicka (libero) - Karolina Ciaszkiewicz, Anna Kaczmar, Gabriela Wojtowicz, Magdalena Matusiak, Iwona Waligóra.

VakifGunes TTelekom: Jelena Nikolic, Małgorzata Glinka-Mogentale, Goezde Sonsirma, Bahar Toksoy, Oezge Cemberci Kirdar, Maja Poljak, Gizem Gueresen (libero) - Gueldeniz Oenal, Melis Guerkaynak.

Widzów: 1200.

man