Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Paweł Klocek 08.02.2011

Jastrzębski Węgiel w ćwierćfinale LM

W rewanżowym meczu pierwszej rundy play-off Ligi Mistrzów siatkarzy Jastrzębski Węgiel pokonał niemiecki zespół Generali Unterhaching 3:1. Rywalizacja została rozstrzygnięta "Złotym setem". Pierwszy mecz wygrali Niemcy 3:1.
Igor Judin - Jastrzębski WęgielIgor Judin - Jastrzębski Węgiel fot. PAP/Andrzej Grygiel
Posłuchaj
  • Nastroje w zespole Jastrzębskiego Węgla po zwycięstwie w LM
Czytaj także

Jastrzębianie po porażce musieli we wtorek najpierw wygrać mecz, a potem "złotego seta". Na to czekali kibice, chociaż ostatnie wyniki śląskiego zespołu w krajowej PlusLidze raczej powodów do optymizmu nie dostarczały. Okazało się, iż LM rządzi się swoimi prawami. Drużyna, która nie zakwalifikowała się do pierwszej szóstki w polskiej ekstraklasie zagra w gronie sześciu najlepszych ekip Europy.

Pierwsza partia przebiegła pod dyktando gospodarzy, którzy prowadzili od początku do końca. Dobrze bronili, mniej pudłowali w ataku, nie dali "poszaleć" Brazylijczykowi Leonardo Dos Santosowi. Do tego doszła agresywna zagrywka i w efekcie skończyło się wynikiem 25:21.

Później jastrzębianom już tak łatwo nie szło. W drugiej partii gra była bardzo wyrównana do stanu 18:18, kiedy zaczął zagrywać rezerwowy Maciej Pawliński. Gdy skończył, gospodarze prowadzili 22:18. Niemcy nie rezygnowali, odrabiali straty, jednak po błędnym ataku Denisa Kaliberdy musieli przełknąć przegraną.

Trzeci set przyniósł przewagę ekipy Generali. Zespół z Jastrzębia, mobilizowany okrzykami przez trenera Lorenzo Bernardiego, musiał niemal cały czas "gonić" wynik. Rywale prowadzili już 15:11, ale gospodarze doprowadzili do remisu po 22. Tyle, że końcówkę przegrali.

Kiedy Jastrzębski Węgiel prowadził w czwartej części meczu 9:4, wydawało się, że "złoty set" jest przesądzony. Tymczasem goście wyrównali na 12:12 i walka zaczęła się od początku. Gospodarze się "rozkręcili", popełnili mniej błędów, postawili szczelny blok i ponownie budowali przewagę. Dopięli swego, wyrównując straty sprzed tygodnia.

Dodatkowego, decydującego seta kibice obejrzeli już na stojąco. Nerwy na trybunach i na boisku były spore, "iskrzyło" przy spornych sytuacjach. W przerwie technicznej jastrzębianie prowadzili 8:4 i już nie pozwolili sobie odebrać zwycięstwa i awansu.

- Wierzyłem w to zwycięstwo i awans każdego dnia. Wierzyłem, bo wiem, że mam wspaniały zespół zawodników, że stoi za mną fantastyczna grupa współpracowników i fantastyczny prezes. Zagraliśmy zdecydowanie lepiej niż tydzień temu w Niemczech. Dziś cieszymy się z awansu do drugiej rundy play-off, od jutra zaczynamy myśleć o kolejnym spotkaniu PlusLigi - powiedział po meczu trener Jastrzębskiego Węgla Lorenzo Bernardi.

Po meczu pracownicy MOSiR-u przystąpili do demontażu siatkarskiego boiska, bowiem już w środowe popołudnie w tym samym obiekcie rozegrany zostanie mecz pierwszej rundy play-off Polskiej Ligi Hokejowej między JKH GKS Jastrzębie i KH Ciarko Sanok.

Jastrzębski Wegiel - Generali Unterhaching 3:1 (25:21, 25:22, 22:25, 25:19, 15:9).

Jastrzębski Węgiel: Grzegorz Łomacz, Lukas Divis, Igor Yudin, Łukasz Polański, Bartosz Gawryszewski, Benjamin Hardy, Paweł Rusek (libero) oraz Grzegorz Pająk, Mitja Gasparini, Maciej Pawliński,

Generali: Branislav Skladany, Denis Kaliberda, Max Guenthoer, Leonardo Dos Santos, Paul Carroll, Tomat Kmet, Ferdinand Tille (libero) oraz Hulb den Boer, Roko Sikiric, Robert Hupka, Roy Friedrich,

Sędziowali: Vladimir Cuk (Serbia), Juraj Mokry (Słowacja).

Wyniki meczów 1. rundy play off:

Dynamo Moskwa - Tours VB
3:1 (25:21, 25:23, 18:25, 25:22), złoty set 15:11
pierwszy mecz 2:3; awans: Dynamo

Jastrzębski Węgiel - Generali Unterhaching
3:1 (25:21, 25:22, 22:25, 25:19), złoty set 15:9
pierwszy mecz 1:3; awans: Jastrzębski Węgiel

Noliko Maaseik - Rivijera Budva
3:1 (25:18, 23:25, 25:17, 28:26)
pierwszy mecz 3:1; awans: Noliko Maaseik

środa
Lokomotiw Biełgorod - Lannutti Cuneo (pierwszy mecz 0:3)
PGE Skra Bełchatów - Knack Ranstad Roeselare (pierwszy mecz 1:3)
Zenit Kazań - ACH Volley Bled (pierwszy mecz 3:0)

pk