Władze światowego i polskiego speedwaya chcą wprowadzenia nowych rozwiązań, które ograniczą hałas na stadionach żużlowych. Zawodnicy są temu przeciwni i uważają, że nowinki techniczne zagrażają ich zdrowiu.
Krzysztof Cegielski, były żużlowiec, a dziś prezes stowarzyszenia Metanol walczącego o interesy zawodników tłumaczy, że jazda na twardym torze nie sprawia zawodnikom większego kłopotu. Jakiekolwiek nierówności na torze, dziury, praktycznie uniemożliwiają ściganie. Problem polega głównie na braku mocy w motocyklu - wyjaśnia Cegielski. \
Motocykl żużlowy jest tak skonstruowany, że zawodnicy operując manetką gazu wymuszają uślizg tylnego koła na wirażach. Brak mocy w silniku, spowodowany cofaniem spalin do silnika w nowych tłumikach, utrudnia bezpieczne wejścia w łuki i płyną jazdę.
Problemy z jazdą na nowych tłumikach ma nawet mistrz świata Tomasz Gollob. Jego zdaniem nowa konstrukcja jest niebezpieczna zwłaszcza dla młodych adeptów żużla, dlatego też zakazał juniorom Stali Gorzów trenowania na nowych tłumikach do czasu wyjaśnienia sprawy.
Krzysztof Cegielski przyznaje, że dla kibiców może mieć też znaczenie też odgłos wydawany przez motocykle z nowymi tłumikami. Silnik z nowym tłumikiem brzmi jak kosiarka, tymczasem kibice są przyzwyczajeni do innego odgłosu silnika, dla którego często przychodzili na mecze żużlowe.
Spotkanie w siedzibie PZMot, przy ulicy Górczewskiej rozpocznie się około godziny 11:00. Swoją obecność na spotkaniu zapowiedział między innymi Tomasz Gollob.
IAR, pk