Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Aneta Hołówek 18.03.2011

Małysz nie zamierza się poddać

Trzydzieści pięć punktów - tyle dzieli Adama Małysza do trzeciego miejsca klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w skokach narciarskich. Straty do Andreasa Koflera spróbuje odrobić w Planicy.
Adam MałyszAdam Małysz fot.IAR

Pierwszy konkurs indywidualny zaplanowano na dzisiaj na 15.15.

- Przyjechałem tutaj walczyć i wskoczyć na podium w klasyfikacji generalnej. Wiem, że Andreas jest w bardzo dobrej formie, ale nie zamierzam odpuszczać - obiecał Orzeł z Wisły.

W Słowenii pogoda nie rozpieszcza skoczków. W czasie czwartkowych kwalifikacji padał deszcz, a aura była raczej wiosenna niżeli zimowa.

- Wolę, żeby tak było, niż gdyby miał sypać śnieg. Nie jest tak źle, nie wieje i skocznia jest w miarę dobrze przygotowana. Trochę było problemów z rozbiegiem, ale generalnie jest ok - dodał Małysz, który myślami jest również w Lahti, gdzie w szpitalu leży jego trener Hannu Lepistoe. U fińskiego szkoleniowca stwierdzono stan przedzawałowy i teraz przechodzi szereg badań.

Oprócz Małysza na Letalnicy wystąpi czterech Polaków - Kamil Stoch, Piotr Żyła, Stefan Hula i Tomasz Byrt. W kwalifikacjach najlepiej spisał się ostatni z nich.

- Nie ukrywam, że trochę się bałem, ale na przełamanie miałem skok treningowy i okazało się, że nie jest tak strasznie. Dlatego mam nadzieję, że dzisiaj uda mi się złamać granicę 200 metrów - powiedział Byrt.

ah