Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Paweł Klocek 21.05.2011

Lukas Podolski: na boisku pochodzenie nie jest ważne

Pochodzący z Gliwic, a występujący w piłkarskiej reprezentacji Niemiec Lukas Podolski uważa, że na boisku pochodzenie nie jest ważne.

- Na boisku pochodzenie nie jest ważne. Nie ma znaczenia, czy jesteś z Polski, Turcji, czy z Afryki. Najlepiej to widać na naszym przykładzie, czyli drużyny Niemiec. Prowadzimy z kompletem punktów po pięciu kolejkach w grupie eliminacyjnej, a jeśli teraz wygramy wyjazdowe mecze z Austrią i Azerbejdżanem, to będziemy w komfortowej sytuacji - Lukas Podolski

Dwie z nich zdobył przed trzema laty w spotkaniu z Polską w Klagenfurcie w mistrzostwach Europy. Zapewnił Niemcom zwycięstwo 2:0, ale po żadnym z trafień nie manifestował przesadnej radości.

- Jeśli za rok znów zagramy na Euro, wówczas strzelę jednego gola (śmiech). Jeśli chodzi o obecny polski zespół narodowy, ciężko mi go porównywać z tym z 2008 roku. Z pewnością jako współgospodarz ME będzie miał łatwiej, bo jest sporo nowych stadionów, a i kibice zawsze pomagają. Tak było z nami podczas mistrzostw świata w 2006 roku w Niemczech - podkreślił Podolski.

- Jestem spokojny o fanów i ich zachowanie na Euro w Polsce i na Ukrainie. Nie spodziewam się żadnych problemów - przyznał napastnik FC Koeln.

W ostatnim sezonie Bundesligi Podolski zagrał gra w jednym zespole ze Sławomirem Peszko, którego przyszłość nie jest pewna.

- Są różne zapytania dotyczące mojej osoby, ale zostaję w Kolonii. Nie wiem z kolei, czy dalej będzie grał z nami Slavo Peszko. Z tego, co wiem sprawa przedłużenia kontraktu nie jest przesądzona - poinformował.

Podolski podziwia zespół mistrza Niemiec - Borussii Dortmund w składzie z Jakubem Błaszczykowskim, Robertem Lewandowskim i Łukaszem Piszczkiem.

- Przed rozgrywkami nikt nie stawiał na ten klub, ale w trakcie ligi pokazali, że nikt tak dobrze nie gra w piłkę - ocenił "Poldi".

Podolski przyjechał do Warszawy na zaproszenie firmy Adidas, organizatora ogólnopolskiego turnieju piłkarskiego dla dzieci. Podczas spotkania z dziennikarzami wyjaśniał na czym polegają różnice między piłką w Polsce, a tą na zachodzie.

- Wydaje mi się, że w Niemczech jest łatwiej zacząć przygodę z piłką nożną, bo jest więcej boisk. Kiedy przyjeżdżam do Gliwic, widzę, że chłopaki nie mają gdzie grać. To jest problem. Powstają nowe obiekty, jednak jest ich jeszcze za mało. No, ale nie ma go nawet Górnik Zabrze - dodał Podolski, który nie ukrywa, że jest fanem tej drużyny.

Reprezentant Niemiec radził młodym piłkarzom, aby koncentrowali się na treningach.

- W młodszych kategoriach wiekowych grałem w podobnych zawodach, jak wy dziś, ale nie zawsze byłem najlepszy. Ale codziennie grałem w piłkę, uganiałem się za nią nawet po treningach. Szkoła też była ważna, lecz już nie tak bardzo - zakończył z uśmiechem.