Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Marcin Nowak 14.06.2011

Organizacyjna klapa na skoczni Adama Małysza

W lipcu na trzech polskich skoczniach narciarskich w Szczyrku, Wiśle i Zakopanem odbędą letnie zawody Grand Prix. Sportowo impreza zapowiada się niezwykle ciekawie, organizacyjnie spodziewana jest jednak klapa.
Posłuchaj
  • Od 22 grudnia nie działa wyciąg narciarski na skoczni w Wiśle co martwi prezesa Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusza Tajnera - relacja
  • Dyrektor COS-u w Szczyrku Grzegorz Kotowicz o problemach na skoczniach
Czytaj także

Sześć konkursów w skokach narciarskich na igelicie pod egidą FIS - cztery mężczyzn w ramach letniej Grand Prix i dwa kobiet w Pucharze Kontynentalnym - odbędzie się w Polsce od 16 do 23 lipca.

Rywalizacja w Lotos Poland Tour FIS Grand Prix 2011 przeprowadzona zostanie w Wiśle, Szczyrku i Zakopanem. Jak poinformowali organizatorzy we wtorek na konferencji prasowej w Warszawie, obiekty w Szczyrku i Zakopanem są już przygotowane na przyjęcie zawodników i kibiców.

Tylko na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle-Malince sytuacja jest dość skomplikowana, gdyż nadal nie jest czynny wyciąg krzesełkowy. Mający niespełna 300 m długości wyciąg został 22 grudnia 2010 roku unieruchomiony na skutek decyzji nadzoru technicznego.

Inspektorzy kontrolujący urządzenie wykryli wady zagrażające bezpieczeństwu użytkowników. Przeprowadzone w styczniu i lutym na zlecenie COS Szczyrk dwie ekspertyzy potwierdziły opinie nadzoru technicznego. Zostały one przekazane do głównego wykonawcy - firmy Hydrobudowa z wnioskiem o jak najszybsze ich zlikwidowanie.

Sytuacja martwi prezesa Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusza Tajnera. Z kolei dyrektor COS-u w Szczyrku, Grzegorz Kotowicz, z którym rozmawiał Tomasz Zimoch, jest bezsilny, ale dopóki nie zostaną wyeliminowane usterki zagrażające życiu skoczków, nie wyda nawet tymczasowego zezwolenia na uruchomienie wyciągu.

Więcej w relacjach Tomasza Zimocha. Aby posłuchać - kliknij na ikonę głośnika w zakładce po prawej stronie.

man