Komunikat tłumaczący tę decyzję ma się ukazać jutro - po spotkaniu Jerzego Matlaka i prezesa PZPS Mirosława Przedpełskiego.
Drużyna narodowa obecnie przebywa na zgrupowaniu w Szczyrku. W turnieju o Puchar Jelcyna w Jekaterynburgu (5-10 lipca) poprowadzi ją Wiesław Popik, który niedawno został asystentem Matlaka.
66-letni Matlak prowadził reprezentację od stycznia 2009 roku. W tym samym roku wywalczył z nią brązowy medal mistrzostw Europy, które odbyły się w Polsce. Wcześniej pracował z kadrą w latach 1984-85.
Jerzy Matlak nie kryje zaskoczenia z utraty stanowiska. Jak podkreśla o wszystkim dowiedział się z mediów. Zauważa, że w ostatnich miesiącach wielokrotnie "próbowano go w jakiś sposób podejść" przywołując między innymi kłopoty zdrowotne jego żony. Przyznaje, że poczuł się dotknięty formą w jakiej został zwolniony. Jego zdaniem potraktowano go jak niepotrzebny mebel, co - przez wzgląd na jego wieloletnie doświadczenie w pracy trenera - uznaje za niesprawiedliwe.
Szkoleniowiec nie widzi wyraźnych powodów uzasadniających decyzję Związku. Jego zdaniem w grę wchodzić mogą kłopoty kadrowe reprezentacji. Były selekcjoner tłumaczy, że są to jednak kwestie, na które nie miał wpływu.
Jerzy Matlak był trenem żeńskiej kadry od stycznia 2009 roku. Z reprezentacją zajął 3. miejsce w mistrzostwach Europy i 9. w ubiegłorocznych mistrzostwach świata.
to, man