Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Aneta Hołówek 08.08.2011

Radwańska bez ojca gra jak z nut

Najbardziej utytułowany polski tenisista, Wojciech Fibak uważa, że triumf Agnieszki Radwańskiej w turnieju w Carlsbadzie to dowód na to, że tenisistka dobrze czuje się bez ojca Roberta.
Agnieszka RadwańskaAgnieszka Radwańska materiały WTA

Wojciech Fibak uważa, że Agnieszka Radwańska w finale w Kalifornii rozegrała "mecz życia".

- W końcu wykorzystała sto procent swojego potencjału i bardzo się z tego cieszę, bo zawsze wierzyłem w jej możliwości. Bardzo szybko się poruszała po korcie i pokazała olbrzymi repertuar technicznych zagrań. Posyłała piłki przy samej linii, co zapierało dech w piersiach. Po zdobyciu przez nią ostatniego punktu od razu wysłałem sms z gratulacjami. Cieszę się, że sukces odniosła w Stanach Zjednoczonych, gdzie jest tylu koneserów tenisa – mówi Fibak.

Według byłego tenisisty Agnieszka tym zwycięstwem udowodniła swoją klasę.

- Ze wszystkich pięciu jej dotychczasowych zwycięstw w turniejach, ten uważam - na równi z Eastbourne - za najbardziej prestiżowy – przyznaje tenisista.

Podczas występów w Ameryce Radwańską czeka jeszcze kilka startów w tym turniej w Kanadzie.

- Zawody w Toronto będą jeszcze bardziej prestiżowe niż te w Carlsbadzie, z całą czołówką. Agnieszce będzie trudniej, bo rywalki zawsze chcą pokonać zwyciężczynię ostatniego turnieju. Jednak po tym, co widziałem w meczu ze Zwonariewą, jestem spokojny, że wytrzyma presję. Wcześniej nie udawało jej się kończyć gier, w których była o krok od zwycięstwa. Teraz pokazała dojrzałość – wyjaśnia.

Do USA Radwańska zdecydowała się polecieć bez swojego ojca i trenera Roberta Radwańskiego. Jak widać rozłąka z ojcem-trenerem dobrze wpłynęła na formę Radwańskiej.

- Już dawno sugerowałem, że ten układ się wypalił. W ich kontaktach było za dużo niepotrzebnych napięć. Oczywiście, trzeba pamiętać, że bez ojca nic by nie osiągnęła. To jemu siostry Radwańskie zawdzięczają wprowadzenie do wielkiego sportu, jednak ten etap już się skończył. Teraz trenuje pod okiem Tomasza Wiktorowskiego. To spokojny, dobrze wychowany człowiek. Jest jej przyjacielem i świetne się dogadują. Ponadto widziałem, że ma dobre kontakty i jest lubiany na tenisowych salonach – tłumaczy Fibak.

Agnieszka Radwańska decyzję o tym, że podczas występów w Stanach Zjednoczonych Robert Radwański nie będzie jej trenerem podjęła tuż przed wyjazdem do USA.

ah